Kolejna wpadka Manchesteru City. Mecz życia bramkarza WBA

Sam Johnstone
Obserwuj nas w
PressFocus Na zdjęciu: Sam Johnstone

Po kilku dobrych występach, Manchester City ponownie sprawił zawód swoim kibicom. Wicemistrzowie Anglii we wtorkowym meczu 13. kolejki Premier League, mimo ogromnej przewagi, tylko zremisowali 1:1 z West Bromwich Albion. Goście jeden punkt zawdzięczają przede wszystkim doskonałej postawie bramkarza Sama Johnstone’a.

Podopieczni Josepa Guardioli przystępowali do wtorkowego meczu w roli zdecydowanego faworyta do zwycięstwa. Tymczasem mecz mógł się doskonale rozpocząć dla gości. W ósmej minucie przed doskonałą okazję do zdobycia bramki po błędzie gospodarzy stanął Karlan Grant. Jego uderzenie świetnie wybronił Ederson.

W kolejnych minutach gra toczyła się, czego można było się spodziewać, pod dyktando gospodarzy. Ataki Obywateli przyniosły efekt w 31. minucie. Po wycofaniu piłki przez Raheema Sterlinga spod linii końcowej, piłkę w bramce uderzeniem z około ośmiu metrów umieścił zupełnie niepilnowany Ilkay Guendogan.

W pierwszej połowie nic nie wskazywało na to, aby gospodarzom mogło stać się coś złego. Co prawda uderzenia z dystansu próbował między innymi Conor Gallagher, ale piłka przeszła obok bramki. Całą sytuację pod kontrolą miał również brazylijski bramkarz Manchesteru City. Jednak w 43. minucie West Bromwich Albion niespodziewanie doprowadziło do wyrównania. Na uderzenie z kilkunastu metrów zdecydował się Semi Ajayi, piłka odbiła się od nóg Rubena Diasa i wylądowała w bramce obok zupełnie zaskoczonego Edersona.

Druga połowa to kompletna dominacja podopiecznych Josepa Guardioli, którzy praktycznie nie schodzili z połowy rywali. W bramce goście kapitalnie spisywał się jednak Sam Johnstone, który zaliczył kilka świetnych interwencji po strzałach między innymi Sterlinga, Kevina de Bruyne’a czy Guendogana. Ostatecznie wynik 1:1 utrzymał się do ostatniego gwizdka sędziego.

Dla Manchesteru City to już piąty remis w obecnym sezonie. Goście zdobyty na Etihad Stadium punkt mogą natomiast traktować w kategorii zwycięstwa.

Komentarze

Na temat “Kolejna wpadka Manchesteru City. Mecz życia bramkarza WBA

To jest ta różnica w byciu klubem medialnym i i niemedialnym. Każdy krok OGS jest powszechnie komentowany, opiniowany i krytykowany. A Pep drugi sezon z rzędu odwala fuszerę i nikt się tym w najmniejszym stopniu nie interesuje.