Kapitan Liverpoolu wierzy, że wygrana z Man Utd będzie punktem zwrotnym

W miniony weekend Liverpool rozgromił Manchester United aż 7-0. Jordan Henderson wierzy, że wspaniałe zwycięstwo na Anfield będzie przełomowe w kontekście reszty sezonu.

Jordan Henderson
Obserwuj nas w
fot. PressFocus Na zdjęciu: Jordan Henderson
  • Liverpool rozgromił Manchester United 7-0 w hicie Premier League
  • Było to dla The Reds najlepsze spotkanie od dawna
  • Jordan Henderson wierzy, że sezon nie jest jeszcze stracony

Liverpool udanie zakończy sezon?

Liverpool od początku sezonu radzi sobie zdecydowanie poniżej oczekiwań. Wpływ na mizerną postawę zespołu miały między innymi problemy kadrowe, gdyż wielu kluczowych zawodników przez długi czas nie mogło dojść do zdrowia. Kiedy wydawało się, że po przegranej z Realem Madryt The Reds już się nie odbiją, w niedzielę ograli Manchester United na Anfield aż 7-0.

Jordan Henderson wierzy, że fantastyczny występ okaże się pozytywnym przełomem. Ekipa Jurgena Kloppa ma jeszcze przed sobą rewanż z Królewskimi w 1/8 finału Champions League, a także walkę o czołową czwórkę Premier League i awans do kolejnej edycji europejskich rozgrywek.

– Świetne wykończenia, świetne rajdy, odpowiedni ruch i dobre podania. Wszystko wydawało się funkcjonować i mam nadzieję, że to da nam wszystkim pewność, aby na tym budować, kontynuować pracę i prezentować się odpowiednio do końca sezonu. Zobaczymy, co nam to przyniesie na koniec.

– Mamy nadzieję, że możemy go użyć we właściwy sposób, ale nie można dać się ponieść zbyt dużej pewności siebie. Od teraz do końca sezonu mamy po drodze różne sprawdziany. Trzeba być pozytywnie nastawionym, gotowym i głodnym, tak jak było w niedzielę, a to da nam dużą szansę na dobre zakończenie sezonu – mówi kapitan Liverpoolu.

Zobacz również:

Legenda Liverpoolu bije się w pierś. “To klasa światowa”
Jamie Carragher

Carragher przyznał się do błędu w ocenie gracz Liverpoolu Liverpool odradza się w Premier League. The Reds w przypadku wygrania zaległego meczu ligowego, mają tyle samo punktów, co czwarty Tottenham. To między innymi efekt niedawnego rozbicia Manchesteru United 7:0. Dwa gole strzelił wówczas Cody Gakpo, którego początkowo mylnie ocenił Jamie Carragher. – Będę z wami

Czytaj dalej…

Komentarze