Po przenosinach do Arsenalu Gabriel Jesus wyraźnie odżył i szybko wyrósł na czołowego gracza całej Premier League. W rozmowie z ESPN przyznał, że styl gry Kanonierów zdecydowanie bardziej mu odpowiada, niż miało to miejsce w Manchesterze City.
- Latem Gabriel Jesus zamienił Manchester City na Arsenal za kwotę nieco ponad 50 milionów euro
- W obecnym sezonie ma już na koncie cztery trafienia i trzy asysty
- Brazylijczyk przyznaje, że styl gry Kanonierów zdecydowanie bardziej mu odpowiada
Jesus skarży się na system gry Guardioli
Gabriel Jesus przenosił się na Wyspy Brytyjskie jako kolejne cudowne dziecko brazylijskiej piłki. W barwach Manchesteru City miał wiele przebłysków, jednak często było widać, że nie do końca rozumie się ze swoimi kolegami. Wszystko wskazuje na to, że pełnię potencjału udało mu się uwolnić dopiero w Arsenalu, gdzie trafił tego lata za kwotę ponad 50 milionów euro.
Brazylijczyk szybko zachwycił londyńskich kibiców, a po ośmiu ligowych meczach może pochwalić się bilansem w postaci czterech trafień i trzech asyst. W ekipie Kanonierów gra inaczej, bowiem częściej schodzi do środka, gdzie może swobodnie operować piłką i pokazywać swoje fantastyczne wyszkolenie techniczne.
Przy okazji przerwy reprezentacyjnej Jesus zdradził kulisy letniej przeprowadzki. Porównał systemy gry Arsenalu i Manchesteru City oraz przyznał, że bardziej odpowiada mu gra w obecnym zespole.
– Rzecz dotyczyła tego, jak Guardiola rozumie futbol i czego chciał. Potem od ciebie zależało, czy to zaakceptujesz, czy nie. Jeśli tego nie zaakceptujesz, ‘dziękuję’ i przechodzimy do kolejnego wyzwania. Akceptowałem to przez jakiś czas, ale przyszedł moment, w którym powiedziałem ‘chcę dla siebie innej rzeczy’. Podziękowałem mu, on zrozumiał i ruszyliśmy dalej. Tutaj w Arsenalu jest inaczej. Futbol jest inny – inni zawodnicy, inne sposoby gry.
– W City było inaczej. Napastnik nie dotykał piłki tak często, widać to oglądając mecze. A kiedy był czas na dotknięcie piłki, to nie był to napastnik, bo Guardiola chciał, żeby bliżej pola karnego podchodził pomocnik. OK, w porządku. Tak więc, zdecydowałem się na zmianę. Dużo rozmawiałem z Mikelem Artetą o stylu Arsenalu. On zna mnie, ja znam jego, zrozumiałem, czego ode mnie chciał. Teraz jestem wolny na boisku, gram w piłkę z uśmiechem na twarzy i staram się cały czas dawać z siebie wszystko – wyznaje Jesus.
Zobacz również: “The Telegraph”: Cristiano Ronaldo w wyjściowej jedenastce na derby Manchesteru
Komentarze