Manchester City przegrał na wyjeździe z Tottenhamem Hotspur 0:1 w pierwszym ćwierćfinałowym meczu Ligi Mistrzów. Pep Guardiola, menedżer Obywateli, żałował, że jego podopieczni nie zdobyli choćby jednej bramki. Najlepszą okazję miał Sergio Aguero, który nie wykorzystał rzutu karnego.
– W poprzednim sezonie na tym etapie zanotowaliśmy w pierwszym meczu znacznie gorszy wynik. Nie licząc kilku sytuacji, na które pozwoliliśmy rywalom po stałych fragmentach gry i kontratakach, to kontrolowaliśmy mecz i graliśmy dość dobrze. Chciałbym, abyśmy strzelili gola, ale wynik jest jaki jest – powiedział Guardiola, cytowany przez UEFA.com.
– Kiedy nie gramy dobrze, to wtedy o tym mówię, ale nie mam takiego uczucia. Oni są zespołem, który gra pressingiem, ale nie byli w stanie tego zrealizować, zwłaszcza w drugiej połowie, bo wiele razy byliśmy w okolicach ich pola karnego – dodał hiszpański szkoleniowiec.
– To nie jest najlepszy wynik. Jeśli jednak chcemy awansować, to trzeba odrobić stratę. Czasem rezultat 0:1 jest lepszy niż 0:0, bo wtedy przynajmniej wiesz, co musisz zrobić. My musimy w rewanżu zdobywać bramki – podkreślił.
Komentarze