Josep Guardiola uważa, że Manchester City zasługuje na przeprosiny po tym, jak Trybunał Arbitrażowy ds. Sportu (CAS) uchylił nałożony na klub dwuletni zakaz udziału w europejskich pucharach.
CAS, który o swojej decyzji poinformował w poniedziałek, nie tylko zniósł nałożony przez UEFA na klub zakaz, ale także obniżył karę finansową z 30 do 10 milionów euro. Manchester City był oskarżony przez UEFA o łamanie zasad Finansowego Fair Play poprzez zawyżanie przychodów ze sponsoringu na swoich kontach oraz w informacjach o progu rentowności złożonych w latach 2012-2016.
– Należą się nam przeprosiny. Jeśli zrobiliśmy coś złego, to zaakceptujemy tę decyzję. Ale mamy prawo się bronić, kiedy uważamy, że to, co zrobiliśmy było właściwe. Tak uznało trzech niezależnych sędziów – powiedział menedżer Manchesteru City Josep Guardiola.
– Wczorajszy dzień był dobrym dniem dla piłki nożnej, ponieważ stosowaliśmy do tych samych zasad Finansowego Fair Play, co wszystkie kluby w Europie. Ludzie mówili, że oszukujemy i kłamiemy, nie była stosowana zasada domniemania niewinności – kontynuował.
– Ten klub starał się przez całą historię robić wszystko, co w jego mocy na boisku. To, co zrobiliśmy w ostatniej dekadzie, to efekt tego, co się stało na boisku. Kluby z elity muszą zrozumieć, że zasługujemy na to, aby tu być. Chcemy wyjść na boisko i rywalizować z nimi. Zasługujemy na to, by być silniejsi z roku na rok. Mamy niesamowitych ludzi pracujących w klubie, którzy sprawiają, że nasi kibice są dumni – mówił Guardiola.
– Nie musimy prosić o pozwolenie na obecność tam. Zasługujemy na to, aby tam być. Kiedy przegramy, uścisnę rękę mojemu przeciwnikowi i mu pogratuluję – kontynuował.
– Inwestujemy dużo pieniędzy, jak inne kluby. Ale zrobiliśmy to zgodnie z zasadami. Gdyby tak nie było, bylibyśmy zawieszeni. Tak jednak nie jest, ponieważ przestrzegaliśmy zasad Finansowego Fair Play – dodał hiszpański szkoleniowiec.
Komentarze