Dalot zadowolony z metod pracy ten Haga

Diogo Dalot
Obserwuj nas w
Pressfocus Na zdjęciu: Diogo Dalot

Erik ten Hag rozpoczął pracę w Manchester United od wprowadzenia surowej dyscypliny w szatni. Co ciekawe, wszyscy jego podopieczni bez szemrania zaakceptowali nowe zasady. Przyznał to Diogo Dalot.

  • Erik ten Hag nie był zadowolony z postawy Manchester United w drugiej połowie sparingu z Aston Villą Birmingham
  • Diogo Dalot uważa, że piłkarze MU nie boją się usłyszeć słów krytyki od menedżera
  • Jego zdaniem, tylko to pozwoli Czerwonym Diabłom na wykonanie niezbędnych postępów w grze

Dyscyplina kluczem do sukcesu MU

Manchester United znakomicie spisuje się w dotychczasowych meczach sparingowych. Czerwone Diabły jak do tej pory wygrały trzy spotkania (z Liverpool FC, Melbourne Victory i Crystal Palace FC) oraz jeden zremisowały (z Aston Villą Birmingham). Dobre wyniki to jedno, ale widać też wyraźną przemianą piłkarzy z Old Trafford w kwestii dyscypliny taktycznej i organizacji gry. To efekt nowych, rygorystycznych zasad, jakie w drużynie 20-krtonych mistrzów Anglii wprowadził Erik ten Hag.

Co ciekawe jednak, w szatni nie słychać oznak niezadowolenia, a satysfakcję z nowego porządku. Ten Haga za dyscyplinę chwalili ostatnio m.in. Raphael Varane, Bruno Fernandes czy Jadon Sancho. Teraz o jego metodach pracy, pozytywnie wyraził się Diogo Dalot.

Przeczytaj również: Bruno Fernandes chwali surowe podejście Ten Haga

Dalot nie boi się gorzkich słów od menedżera

Musimy być gotowi na to, aby czasem usłyszeć rzeczy, których nie chcemy usłyszeć – przyznał portugalski prawy obrońca. – To wszystko bowiem jest dla dobra zespołu, a to jest najważniejsze. Na tym polega bowiem dyscyplina.

Dalot w tej wypowiedzi nawiązywał do wydarzeń ze sparingu z The Villans. Czerwone Diabły prowadziły bowiem do przerwy 2:0, ale w drugiej połowie dały sobie wydrzeć zwycięstwo. I właśnie o to, miał pretensje do swoich graczy ten Hag.

Powinniśmy grać w drugiej połowie bardziej żywiołowo. Musimy utrzymywać tempo, być dłużej przy piłce, oraz nie dać się zaskoczyć z kontrataków. To nauczka na przyszłość, ale z pewnością wyciągniemy z niej właściwe wnioski – podkreślił.

Przeczytaj również: Ten Hag o swojej filozofii: presja non stop

Komentarze