Czy Manchester City popełnia błąd odpuszczając transfer Cucurelli?

Marc Cucurella
Obserwuj nas w
PressFocus Na zdjęciu: Marc Cucurella

Brytyjskie media zastanawiają się, czy Manchester City popełnił błąd odpuszczając transfer Marca Cucurelli. Obywatele z jednej strony nie chcieli przepłacać za gracza Brighton, z drugiej muszą pilnie szukać alternatyw, bowiem ich sytuacja w defensywie nie wygląda zbyt dobrze.

  • City odpuściły transfer Marca Cucurelli nie chcąc płacić Brighton tak wysokiej kwoty odstępnego
  • Do gry weszła Chelsea, która jest blisko sprowadzenia defensora Mew
  • Brytyjskie media zastanawiają się nad słusznością decyzji podjętej przez Obywateli

Dwie strony medalu trudnej decyzji Manchesteru City

Manchester City chciał kupić Marca Cucurellę z Brighton, jednak Mewy postawiły zaporową cenę wywoławczą za swojego defensora wynoszącą 50 milionów funtów. Tyle zespół prowadzony przez Pepa Guardiolę płacić nie chciał, w związku z czym negocjacje utknęły w martwym punkcie, a do gry weszła Chelsea. The Blues przystali na warunki Brighton, dlatego Cucurella prawdopodobnie trafi na Stamford Bridge, a nie na Etihad Stadium.

Z jednej strony Manchester City dobrze zdecydował nie chcąc nadwyrężać klubowego budżetu i płacić więcej za zawodnika niż był wart w ich ocenie. Obywatele rzadko decydują się zwiększyć wcześniej ustaloną kwotę transferu. Z drugiej strony, odchodząc od pomysłu ściągnięcia Cucurelli, ryzykują sezon bez przyzwoitej opcji na pozycji lewego obrońcy, a Joao Cancelo może zostać bez wsparcia.

A ponieważ Cancelo jest jedynym rywalem dla Kyle’a Walkera po prawej stronie, City wejdzie do nowej kampanii z jednym prawym obrońcą i jednym lewym oraz z nastolatkami w składzie: Rico Lewisem i Joshem Wilsonem-Esbrandem. W przypadku drużyny, która w dużej mierze zawdzięcza swój sukces rotacji, zwłaszcza w najgorętszych okresach, rzadko mają dwie pozycje z tylko jedną opcją.

Oczywiście Nathan Ake może grać na lewej stronie, ale lepiej wygląda na środku defensywy, a ponadto kontuzja Walkera czy Cancelo, naprawdę może wyeksponować obecny brak głębi składu w szeregach obronnych.

Jest też całkiem prawdopodobne, że City zdąży pozyskać nowego obrońcę przed zamknięciem okienka transferowego. Kiedy całe lato 2020 roku spędzili próbując kupić Kalidou Koulibaly’ego, ale odmówili spełnienia ceny wywoławczej Napoli, po cichu pracowali nad ściągnięciem Rubena Diasa z Benfiki, co nie okazało się złym wyborem.

Jeśli jednak nie zdoła znaleźć lewego obrońcy, City ryzykuje sezon taki, jak 2019/20, z wąską kadrą, w której tylko jedna kontuzja może stworzyć poważny problem. Gdyby tak się stało, musieliby pilnie szukać wzmocnień podczas zimowego okienka transferowego.

Zobacz również: Phil Foden doceniony przez Manchester City

Komentarze