Paris Saint-Germain rozegrało koncert przeciwko Maccabi Hajfa (7:2). Najlepszym zawodnikiem Francuzów był Lionel Messi, autor dwóch bramek i dwóch asyst. We wtorkowym starciu Argentyńczyk pobił kolejny rekord Ligi Mistrzów, prześcigając Cristiano Ronaldo.
- Paris Saint-Germain rozbiło Maccabi Hajfa (7:2) w czwartej kolejce fazy grupowej Ligi Mistrzów
- Messi zanotował dublet, do którego dołożył dwie asysty. Zwłaszcza pierwszy gol był wyjątkowy
- Argentyńczyk huknął zza pola karnego, zdobywając tym samym 23. gola z dystansu w rozgrywkach. Nikt nie zdobył więcej od momentu jego debiutu w Lidze Mistrzów
Messi bez litości i bez konkurencji w strzałach z dystansu
Paris Saint-Germain rozegrało niesamowite spotkanie z Maccabi Hajfa (7:2). Paryżanie zdemolowali rywali i zapewnili sobie awans do fazy pucharowej Ligi Mistrzów.
W tym starciu brylował Lionel Messi. Argentyńczyk generalnie wrócił w tym sezonie na bardzo wysokie obroty. Ostatecznie spotkanie z Izraelczykami skończył z dorobkiem dwóch bramek i dwóch asyst. Zwłaszcza pierwsze trafienie było wyjątkowe. Nie tylko dlatego, że padło po klasycznej dla 35-latka akcji; czyli wymianie piłek i precyzyjnym uderzeniu zza pola karnego. Stało się tak głównie przez to, że kapitan Albicelestes pobił tym samym kolejny rekord najbardziej elitarnych rozgrywek na świecie.
Było to dla niego bowiem 23 trafienie z dystansu w Lidze Mistrzów. Od momentu jego debiutu w sezonie 2004/2005 nikt nie zdołał zrobić tego więcej razy. Tym golem wyprzedził Cristiano Ronaldo o jednego gola tego typu. Obaj wielcy piłkarze nadają ton występom w europejskich pucharach. W liczbie bramek zdobytych w Champions League bryluje Portugalczyk ze 140 bramkami. Argentyńczykowi brakuje do lidera 11 trafień. Ma jednak tę przewagę, że przed nim jeszcze co najmniej kilka meczów w tym sezonie, a do tego jest o dwa lata młodszy.
Messi w tym sezonie wystąpił już w 16 spotkaniach we wszystkich rozgrywkach. Jako pierwszy zawodnik pięciu najsilniejszych lig uzbierał już double-double. Ma bowiem na koncie 11 bramek i 12 asyst.
Czytaj więcej: Dobre wieści w sprawie walczącego z nowotworem Hallera.
Komentarze