Antybohater porażki FC Barcelony zabrał głos. “Spróbujemy ponownie”

Wtorkowa noc na zawsze zapisze się Ronaldowi Araujo w pamięci jako koszmar. Jeden z kapitanów FC Barcelony potrzebował kilkunastu godzin, by zabrać głos po swoim występie przeciwko Paris Saint-Germain (1:4).

Araujo i Barcola
Obserwuj nas w
Aflo Co. Ltd. / Alamy Na zdjęciu: Araujo i Barcola

Araujo: futbol zadał mi potężny cios

Ronald Araujo we wtorek zanotował prawdopodobnie najgorszy indywidualny występ w swojej karierze. I to pomimo tego, że popełnił w jego trakcie tylko jeden błąd.

Jego FC Barcelonie świetnie wiodło się w dwumeczu z Paris Saint-Germain. Na Parc des Princes Blaugrana wygrała 3:2, a u siebie prowadziła już po trafieniu Raphinhi. Dwa gole przewagi dawały solidną zaliczkę na godzinę przed końcem pojedynku. Wtedy, jednak, Araujo bezmyślnie sfaulował przed własnym polem karnym Bradleya Barcolę.

Arbiter musiał pokazać Urugwajczykowi czerwoną kartkę, a to rozpoczęło lawinę fatalnych wieści dla mistrzów Hiszpanii. W jednej akcji stracili najlepszego obrońcę, ale i kluczowego atakującego. Xavi zdecydował się bowiem zdjąć Lamine’a Yamala, który wypracował bramkę Raphinhi. Mając o jednego zawodnika mniej, Barcelona otrzymywała cios za ciosem, ostatecznie przegrywając 1:4.

“Futbol, który dał mi już tyle radości, tym razem zadał mi potężny cios. Dziękuję wszystkim, którzy bezwarunkowo są ze mną, kolegom, którzy dali z siebie wszystko na boisku, a także kibicom wierzącym w zespół do końca. Bardzo mi przykro, że nie daliśmy wam tej radości. Spróbujemy ponownie. Forca Barca, teraz i na zawsze. Wszystko w rękach Boga” – napisał nazajutrz 25-letni stoper.

Araujo rozegrał w tym sezonie 33 spotkania we wszystkich rozgrywkach. Strzelił jedną bramkę w La Lidze.

Czytaj więcej: Guendogan ponownie podzielił szatnię Barcelony.

Komentarze