Gigantyczne pieniądze dla Barcelony! Klub przedłuży ważną współpracę

Barcelona ma przedłużyć kontrakt z firmą Nike, która ubiera piłkarzy Dumy Katalonii. Nowa umowa zostanie podpisana na 10 lat, a za każdy rok współpracy Blaugrana inkasować będzie 120 milionów euro - poinformowała hiszpańska Marca.

Camp Nou
Obserwuj nas w
Henry Tasou / Alamy Na zdjęciu: Camp Nou

Barcelona na dłużej z Nike

Współpraca FC Barcelony z Nike rozpoczęła się w 1998 roku. Od ponad 25 lat kataloński klub nie dokonywał żadnych zmian w kwestii dostawcy odzieży. Dodatkowo od jakiegoś czasu Nike stało się oficjalnym partnerem Barcelony obok takich marek jak Spotify czy Ambilight TV. Na trybunach Camp Nou przez wiele lat było nawet ułożone logo marki za pomocą krzesełek.

Od jakiegoś czasu mówiło się jednak, że współpraca Nike z Blaugraną dobiegnie końca. Hiszpańscy dziennikarze podejrzewali, że możliwe jest stworzenie własnej marki przez klub. Ponadto akces do partnerstwa z Dumą Katalonii zgłaszać miała inna szeroko rozpoznawalna firma – Puma. Jak jednak poinformował Luis Rojo z Marki, wszystko wskazuje na to, że w tej kwestii nie dojdzie do żadnych zmian.

Wielkie pieniądze dla klubu

Zgodnie z informacjami dziennikarza Barcelona ma w najbliższym czasie podpisać kolejny kontrakt z Nike, który przybierał będzie miano historycznego. Nowa umowa ma zostać zawarta na najbliższe 10 lat. Każdy jej rok to około 120 milionów euro dla klubu, a więc cała dekada z Nike przyniesie Barcelonie ponad miliard euro. Ponadto, firma ma również zapłacić dodatkowe 100 milionów euro bonusu za samo złożenie podpisu.

Z finansowego punktu widzenia kontrakt ten jest dla Barcelony niesamowicie ważny. Sytuacja ekonomiczna Dumy Katalonii od dawna jest w bardzo złym stanie. Joan Laporta często musi borykać się z narzekaniami fanów na działania transferowe. Tłumaczy on to kiepską kondycją finansową, która jest efektem rządów jego poprzednika – Jose Marii Bartomeu. Ogromny zastrzyk gotówki od Nike byłby zatem niesamowicie istotny dla Barcelony, a podpisanie nowej umowy umocniłoby wspólny wizerunek klubu i producenta.

Zobacz także: Barcelona chce zatrzymać młody talent. Następca Lewandowskiego?

Komentarze