Carlo Ancelotti potwierdza, ogromne osłabienie Realu Madryt przed El Clasico

Thibaut Courtois
Obserwuj nas w
fot. PressFocus Na zdjęciu: Thibaut Courtois

W ostatnich dniach trwała walka z czasem związana z przywróceniem Belga do stanu używalności. Na konferencji prasowej przed El Clasico Carlo Ancelotti potwierdził, że Thibaut Courtois nie zagra z FC Barceloną.

  • U Thibauta Courtoisa na początku października zdiagnozowano rwę kulszową
  • Początkowo przekonywano, że Belg zdąży wrócić do gry przed El Clasico, ale z czasem pojawiało się coraz więcej wątpliwości
  • Carlo Ancelotti przyznał, że Real Madryt przystąpi do niedzielnego starcia z FC Barceloną w sporym osłabieniu

Courtois wyzdrowiał, ale nie jest gotowy do gry

Thibaut Courtois to bez wątpienia jeden z liderów Realu Madryt. Jego brak w ostatnich meczach był widoczny, choć Królewscy mierzyli się głównie z niżej notowanymi przeciwnikami. Prawdziwy sprawdzian czeka ich już w niedzielę, bowiem Belg nie zdążył przygotować się do gry na El Clasico.

Na początku października przeprowadzone badania wykazały rwę kulszową. Spodziewano się, że przerwa potrwa mniej niż dwa tygodnie, a Courtois na pewno wróci na mecz z FC Barceloną. Z biegiem czasu pojawiały się coraz większe wątpliwości, a stan zdrowia bramkarza do samego końca był utrzymywany w tajemnicy.

Na konferencji prasowej przed rywalizacją na Santiago Bernabeu Carlo Ancelotti potwierdził, że w niedzielę w bramce Realu Madryt nie ujrzymy reprezentanta Belgii. Włoch przekonuje, że zdołał już wrócić do zdrowia, ale nie jest odpowiednio przygotowany do gry. Oznacza to, że drogi do bramki mistrzów Hiszpanii będzie bronił Andriy Lunin.

– Courtois jest zdrowy, ale nie zagra jutro. Zdążył wyzdrowieć i trochę potrenować, ale nie jest odpowiednio przygotowany do gry – przekazał Ancelotti.

Opiekun Realu Madryt zdradził natomiast, że gotowy do gry jest Antonio Rudiger, który w końcówce meczu z Szachtarem Donieck doznał obrażeń twarzy. W niedzielę wystąpi w specjalnej masce ochronnej.

Zobacz również: Klasyk z wyraźnym faworytem. Lewandowski największą nadzieją Barcelony

Komentarze