W czwartek być może poznamy nazwisko nowego selekcjonera reprezentacji Polski. Na trenerskiej giełdzie nazwisk pojawiają się kolejne kandydatury na następcę Jerzego Brzęczka. Niespodziewanego kandydata wskazał znany włoski dziennikarz Gianluca Di Marzio. Według niego polską kadrę może objąć Paulo Sousa.
50-letni Portugalczyk do tej pory nie był wymieniany w gronie najpoważniejszych kandydatów. W ostatnich godzinach najczęściej mówiło się bowiem o Marco Giampaolo i Vincenzo Montelli, którzy mają również najlepsze notowania u bukmacherów.
Informacja została szybko zdementowana przez Tomasza Włodarczyka z portalu meczyki.pl, który twierdzi, że temat Paulo Sousy w polskiej kadrze nie istnieje.
Niewykluczone, że nazwisko nowego szkoleniowca Biało-czerwonych poznamy w czwartek. Polski Związek Piłki Nożnej zwołał na ten dzień konferencję prasową, w której udział ma wziąć prezes Zbigniew Boniek.
Paulo Sousa – obieżyświat
Paulo Sousa może pochwalić się bogatym doświadczeniem trenerskim, bowiem w dotychczasowej karierze zwiedził już kilka krajów. Pracował w Anglii, na Węgrzech, Izraelu, Szwajcarii, Włoszech, Chinach i Francji. Najdłuższy pobyt zaliczył na Półwyspie Apenińskim, gdzie przez dwa lata prowadził drużynę Fiorentiny.
Aktualnie 50-letni szkoleniowiec pozostaje bez pracy. W sierpniu ubiegłego roku rozstał się z francuskim Girondins Bordeaux. Największe sukcesy w trenerskiej pracy odnosił jednak z zespołami FC Basel i Maccabi Tel-Awiw, z którymi sięgał po mistrzostwo odpowiednio Szwajcarii i Izraela.
Komentarze