- Reprezentacja Polski przegrała z Czechami 1-3
- Niemal wszyscy zawodnicy zostali po tej porażce ocenieni negatywnie
- Grzegorz Lato domaga się odstawienia świętych krów
„Trenerzy nie grają”
Inauguracyjny mecz eliminacji Euro 2024 z Czechami był również debiutem Fernando Santosa na ławce reprezentacji Polski. Nie przebiegł on po myśli Portugalczyka, bowiem Czesi w finalnym rozrachunku wygrali u siebie aż 3-1.
Polakom oberwało się przede wszystkim za fatalną postawę w defensywie. Niewiele dobrego wynikało także z akcji w ataku, dlatego niemal wszyscy kadrowicze zostali po meczu brutalnie ocenieni. Grzegorz Lato stanął w obronie Santosa i stwierdził, że piłkarze nie przykładają się do gry w kadrze.
– Trenerzy nie grają. Możemy wziąć sobie najlepszego selekcjonera na świecie i nic z tego nie będzie. Albo mamy wykonawców, zawodników, którzy chcą coś zrobić, albo graczy, którzy kręcą nosem na kadrę i myślą, że tylko liczy się klub. Bo tam mają pieniądze.
– Musimy zastanowić się nad tym, że nie powinno być świętych krów. Trzeba dobierać zawodników, którzy chcą walczyć i dawać z siebie wszystko.
– Nasi zaprezentowali się bez zaangażowania, bez walki, bez jakiejkolwiek myśli. Tu nie gra trener. Selekcjoner może graczom przekazać wszystko, ale czy oni są w stanie to w ogóle wykonać – pytał retorycznie.
Zobacz również: Kulesza zabrał głos po blamażu. “To nie tak powinno wyglądać”
Komentarze