Rewelacyjny debiut Szymańskiego. Polak już asystuje

Sebastian Szymański
Obserwuj nas w
Pressfocus Na zdjęciu: Sebastian Szymański

Sebastian Szymański ma udany start w nowych barwach. Jego Feyenoord gra na inaugurację z Vitesse. Polak zaliczył dwie asysty w pierwszej połowie.

  • Z kapitalnej strony pokazał się w niedzielnym meczu z Vitesse Sebastian Szymański
  • Polak na przerwę schodził mając dwie asysty
  • 23-latek dokonał tego w oficjalnym debiucie dla Feyenoordu

Szymański błysnął formą w Holandii

Sebastian Szymański tego lata opuścił wreszcie Dynamo Moskwa. Polakiem interesowały się kluby z TOP5 lig. Finalnie 23-latek na zasadzie wypożyczenia z opcją wykupu wzmocnił Feyenoord, co również nie musiało okazać się złym wyborem. Holenderski klub należy bowiem do ligowej czołówki, a z Szymańskim wiąże spore nadzieje.

Polski pomocnik nieoficjalny debiut w ekipie z Rotterdamu zaliczył 27 lipca w wygranym 6:1 meczu z Bredą. Szymański spędził na murawie 45 minut (bez gola i asysty). 23-latek liczb nie wypracował także cztery dni później przeciwko Osasunie (1:2), gdy zagrał już cały mecz.

Szymański przed startem sezonu 2022/2023 otrzymał zatem zaufanie od trenera Arne Slota, który postawił na Polaka od pierwszej minuty w pierwszym meczu Eredivisie. Feyenoord podejmował na wyjeździe Vitesse, które niespodziewanie objęło prowadzenie w 19. minucie.

Chwilę po upływie pół godziny gry wszystko wróciło już do normy, ponieważ drużyna z Rotterdamu doprowadziła do remisu 1:1, w czym wydatnie pomógł Szymański. Będący w okolicach koła środkowego Polak, wypatrzył kolegę na lewej stronie i posłał w jego kierunku precyzyjne podanie po ziemi, które na gola zamienił Patrik Walemark. W 41. minucie 23-latek ponownie był kluczowy do strzelenia gola przez Feyenoord. Ustawiony blisko linii bocznej Szymański, dośrodkował z rzutu wolnego na pole karne wprost na głowę Danilo. Piłkarz gości umieścił piłkę w siatce i Feyenoord wygrywał do przerwy z Vitesse 2:1.

Czytaj także: Szymon Włodarczyk: zdarza się dostać opiernicz od Podolskiego

Komentarze