Dlatego Jorge Jesus odchodzi z Benfiki

Jorge Jesus
Obserwuj nas w
Pressfocus Na zdjęciu: Jorge Jesus

We wtorek jeszcze przed południem świat obiegła informacja o odejściu Jorge Jesusa z Benfiki. Portugalczyk był pierwszym wyborem Flamengo, ale okazało się, że obecny pracodawca nie zamierza się z nim rozstawać. Teraz sprawa wygląda już zupełnie inaczej. Dziennikarz Newonce Sport, Dominik Piechota doszedł do interesujących wieści, które wyjaśniają, co stoi za zwolnieniem Jorge Jesusa z Benfiki.

  • Jorge Jesus odchodzi z Benfiki
  • Portugalczyk jest priorytetem dla Flamengo, więc nie powinien być długo bez pracy
  • Doświadczony trener podpadł władzom z Lizbony i dlatego straci angaż w klubie

Jorge Jesus odchodzi z Benfiki Lizbona

Portugalskie media mówią jednym głosem, co do zwolnienia Jorge Jesusa z Benfiki. 67-latek najpierw trafił tam w 2009 r. Przez kolejne sześć lat prowadził drużynę od zwycięstwa do zwycięstwa, aż otrzymał kontrakt do Sportingu.

W 2018 r. wyjechał z kraju, a rok później wylądował w Brazylii, gdzie poprowadził Flamengo w 49 spotkaniach. Wówczas miał całkiem dobrą passę, ponieważ zdobywał średnio 2,41 punktów na mecz.

Natomiast od 2020 r. znów pełnił funkcję trenera w Benfice i wygląda na to, że jego przygoda w tym klubie właśnie dobiega końca. We wtorek przed południem świat obiegła wieść, z której wynika, że Jorge Jesus odejdzie z Benfiki i prawdopodobnie przejmie stery we Flamengo.

Doświadczony szkoleniowiec od początku był priorytetem dla włodarzy z Rio de Janeiro, więc tylko kwestią czasu jest oficjalne stanowisko w tej sprawie.

Portugalczyk wywołał konflikt specjalnie?

Co więcej, okazuje się, że nie było by mowy o zwolnieniu, gdyby Jorge Jesus nie doprowadził do buntu swoich piłkarzy. Jak dowiedział się Dominik Piechota z Newonce Sport, trener odsunął od składu doświadczonego gracza, a zarazem kapitana, którym był Pizzi. W geście solidarności zdecydowana większość zawodników stawiła się przeciwko 67-laktowi i doprowadziła do jego wylotu z klubu.

Przy takim scenariuszu, jeśli Jorge Jesus faktycznie otrzyma angaż we Flamengo, topnieją szanse Paulo Sousy na pracę w tym zespole. Selekcjoner reprezentacji Polski poprosił PZPN o zerwanie kontraktu właśnie z tego powodu. Na ten moment wygląda na to, że teraz 51-latek ma spory ból głowy, ponieważ w najgorszym wypadku może zostać bez pracy.

W środę (29 grudnia) zapadnie ostateczna decyzja, co dalej z Paulo Sousą, kiedy zakończy się nadzwyczajne zebranie całego Zarządu Polskiego Związku Piłki Nożnej.

Przeczytaj również: Sousa zostanie bez pracy? Trener Benfiki odchodzi, a to on był głównym kandydatem dla Flamengo

Komentarze