Skarb Euro: w pogoni za historycznym wynikiem, czyli Ukraina “czarnym koniem” Euro

Reprezentacja Ukrainy ma w każdej formacji przynajmniej jednego zawodnika, której nie powstydziliby się w swoich składach najwięksi faworyci do wygrania EURO 2024. Czy Ukraińców stać na miano "czarnego konia" nadchodzących mistrzostw Europy?

Andrij Łunin, Serhij Rebrow i Georgij Sudakow
Obserwuj nas w
Sportimage Ltd/Oleksandr Prykhodko/Orange Pics BV/Alamy Na zdjęciu: Andrij Łunin, Serhij Rebrow i Georgij Sudakow

Nazwa kapeli: Ukraina

Reprezentacja Ukrainy jedzie na mistrzostwa Europy do Niemiec, aby zaliczyć historyczny wynik. Wydaje się, że sportowo jest w dobrym momencie, aby sprawić sensację. Coraz więcej ukraińskich piłkarzy odgrywa pierwsze skrzypce w czołowych zespołach największych europejskich lig. Artem Dovbyk dopiero co pokonał Roberta Lewandowskiego i Jude Bellinghama w wyścigu o koronę króla strzelców La Ligi, a Andrij Łunin pomógł Realowi Madryt w awansie do finału Ligi Mistrzów. Ukraińcy dysponują młodym, ambitnym i jakościowym składem, który dopiero nabiera doświadczenia na arenie międzynarodowej. Czy obecna forma gwiazd kadry przełoży się na dobry wynik podczas Euro 2024?

Ukraina nie dostała się na mistrzostwa Europy bezproblemowo. O awans musiała ubiegać się w barażach, gdyż w fazie grupowej eliminacji zajęła trzecie miejsce. Nie miała jednak łatwego zadania, bowiem musiała rywalizować z Anglią i Włochami, czyli europejskimi potęgami. Mimo wymagających przeciwników w grupie, uzbierała tyle samo punktów, co drudzy w tabeli Włosi, lecz gorzej wypadła w meczach bezpośrednich. W marcowych barażach ograła natomiast Bośnię i Hercegowinę (2-1) oraz Islandię (2-1), kwalifikując się do międzynarodowego turnieju.

Jak Ukraina radziła sobie na wcześniejszych imprezach? Nie miała okazji sprawdzić się na mundialu w Katarze, bowiem w finale baraży poległa przeciwko Walii. Euro w Niemczech będzie dla niej natomiast czwartym kolejnym turniejem europejskim. Na poprzednich mistrzostwach Europy Ukraina dotarła do ćwierćfinału, wyrównując swój najlepszy wynik z mundialu w 2006 roku.

Dyrygent: Serhij Rebrow

Reprezentacja Ukrainy rozpoczęła eliminacje do mistrzostw Europy z Ruslanem Rotanem na ławce trenerskiej, który tymczasowo zajmował stanowisko selekcjonera. Po jednym, przegranym meczu z Anglią zastąpił go Serhij Rebrow, były fantastyczny zawodnik i wielokrotny reprezentant kraju. Rebrow poprowadził drużynę narodową do trzeciego miejsca w grupie, notując taki sam dorobek punktowy, co faworyzowane Włochy. Jego Ukraina zdołała zatrzymać Anglię oraz wspomnianych wcześniej Włochów, nie dając także szans Malcie oraz Macedonii Północnej. O awans na Euro Ukraina musiała ubiegać się więc w barażach, gdzie okazała się lepsza od Bośni i Hercegowiny oraz Islandii.

Rebrow jest uważany obecnie za najlepszego ukraińskiego trenera. Pod jego wodzą kadra Ukrainy radzi sobie satysfakcjonująco i jest w stanie rywalizować z ekipami, które na papierze wydają się silniejsze. W roli selekcjonera drużyny narodowej przegrał tylko jedno z dziesięciu spotkań – przeciwko Włochom.

49-latek jest powszechnie chwalony i doceniany. Należy jednak pamiętać, że zbliżające się mistrzostwa Europy będą dla niego pierwszą międzynarodową imprezą w roli szkoleniowca. Na turniejach rangi mistrzowskiej bezcenne jest doświadczenie, którego Rebrowowi oraz jego podopiecznym może zabraknąć. Przed objęciem posady w reprezentacji Ukrainy Rebrow pracował w Dynamie Kijów, Al-Ahli, Ferencvarosie oraz Al-Ain. W dorobku ma dwa mistrzostwa Ukrainy, a także trofea zdobywane podczas kadencji w klubie ze Zjednoczonych Emiratów Arabskich.

Serhij Rebrow
Serhij Rebrow, fot. Luca Rossini/E-Mage/Alamy

Solista: Andrij Łunin

W sezonie 2023/2024 można wyróżnić wielu ukraińskich zawodników, którzy byli kluczowymi postaciami bardzo mocnych europejskich zespołów. Artem Dovbyk oraz Viktor Tsygankov odegrali znaczącą rolę w sukcesie Girony, jakim niewątpliwie było zajęcie trzeciego miejsca w rozgrywkach La Ligi. Ołeksandr Zinczenko zdobył z Arsenalem wicemistrzostwo Anglii, a na mocną pozycję w Premier League zapracowali Ilya Zabarnyi i Vitaliy Mykolenko. Najważniejszą postacią dla reprezentacji Ukrainy w obliczu tegorocznych mistrzostw Europy może natomiast okazać się Andrij Łunin, dla którego ostatnie miesiące były absolutnie przełomowe.

Do startu sezonu 2023/2024 Łunin był jedynie rezerwowym Realu Madryt, który niekoniecznie mógł liczyć na zdetronizowanie Thibauta Courtoisa. Skorzystał natomiast na poważnej kontuzji Belga, która wyeliminowała go z gry na większość kampanii. Łunin wywalczył miejsce w składzie kosztem sprowadzonego z Chelsea Kepy Arrizabalagi. Udowodnił niedowiarkom, że transfer nowego bramkarza wcale nie był potrzebny, gdyż jakościowego zawodnika Real przez cały czas trzymał na ławce rezerwowych. Łunin zanotował wiosną niesamowite występy w Lidze Mistrzów, będąc prawdziwym bohaterem Królewski chociażby w dwumeczu z Manchesterem City. Choć w eliminacjach częściej między słupkami Ukraińców stał Anatolij Trubin, podczas EURO 2024 to Łunin powinien być niekwestionowanym numerem jeden.

Andrij Łunin
Andrij Łunin, fot. Vitalii Kliuiev/Alamy

Może fałszować: Mychajło Mudryk

Mychajło Mudryk z pewnością inaczej wyobrażał sobie swoje wejście do Premier League. Za czasów gry w Szachtarze Donieck był uważany za olbrzymi talent, a zabiegały o niego największe kluby w Europie. Ostatecznie za rekordowe dla ukraińskiej piłki pieniądze trafił do Chelsea, gdzie zaliczył potężny falstart. Mudryk zupełnie nie przypominał tego samego zawodnika, który czarował w Lidze Mistrzów jeszcze w barwach ukraińskiego giganta. Jego kiksy i fatalne zachowania w polach karnych rywali stały się hitami internetu.

Dla reprezentacji Ukrainy Mudryk w dalszym ciągu jest bardzo ważnym ogniwem. Odkąd doczekał się debiutu w 2022 roku, opuścił zaledwie tylko jedno spotkanie kadry. Nie wydaje się więc, aby Serhij Rebrow był gotowy zrezygnować z niego przed tak ważnym turniejem. Dyspozycja Mudryka jest jednak gigantyczną zagadką, a jego potencjalne błędy mogą zaważyć na wynikach całej drużyny. 23-latek będzie dodatkowo zmotywowany, aby udowodnić światu, że nie powinno się go jeszcze skreślać, co niekoniecznie może być korzystne dla Ukraińców.

Mychajło Mudryk
Mychajło Mudryk, fot. Sipa US/Alamy

Scena debiutów: Georgij Sudakow

Georgij Sudakow w dorosłej reprezentacji Ukrainy zadebiutował w 2021 roku, natomiast na poważnie do tej drużyny trafił dopiero praktycznie dwa lata później. 21-latek był przez ten czas związany z kadrą młodzieżową. Podczas eliminacji do mistrzostw Europy uznano, że to odpowiedni moment, aby zaangażować go do seniorskiej kadry. Sudakow wystąpił od pierwszej minuty we wszystkich meczach eliminacji, a także w obu marcowych barażach o awans. Docelowo środek pola ma być budowany wokół wschodzącej gwiazdy Szachtara Donieck.

Ofensywny pomocnik to kolejny zawodnik, którego Szachtar sprzeda z olbrzymim zyskiem. Jego rozwojowi z uwagą przyglądają się angielscy giganci, którzy już teraz są gotowi zapłacić za niego dziesiątki milionów euro. Dla Sudakowa zbliżające się Euro 2024 będzie kluczowe – jeśli pokaże się na turnieju z dobrej strony, tego lata trafi do czołowej europejskiej ligi. Sudakow dysponuje świetnym wyszkoleniem technicznym oraz dynamiką. Ma natomiast problemy z regularnym notowaniem liczb, bowiem w lidze ukraińskiej zgromadził raptem sześć bramek i cztery asysty. Dla reprezentacji Ukrainy trafił natomiast do tej pory tylko raz.

Georgij Sudakow
Georgij Sudakow, fot. Powerpics/Alamy

Gdyby byli utworem: Co mi Panie dasz

Trudno traktować Ukrainę jedynie w kategoriach sportowych, gdy na jej terenie od 2022 roku dzieją się paskudne rzeczy. Dla tamtejszego narodu chwilą wytchnienia może natomiast być najbliższy turniej, na który Ukraińcy jadą z wielkimi nadziejami. Kiedy kraj przeżywa niepewny czas, piłka ukraińska jest w najlepszym momencie od bardzo dawna. Tacy piłkarze, jak Andrij Łunin, Ołeksandr Zinczenko, Artem Dovbyk czy Viktor Tsygankov mają szansę, aby dokonać wielkich rzeczy i osiągnąć historyczny wynik dla całego narodu.

Miejsce na liście przebojów: Ćwierćfinał

Reprezentacja Ukrainy trafiła do grupy, w której ciężko wytypować wyraźnego faworyta. Zmagania na EURO 2024 rozpocznie od meczu z Rumunią, a później zagra także ze Słowacją i Belgią. Belgowie nie mają już w swoich szeregach generacyjnych talentów, jak jeszcze kilka lat temu. To wyraźnie inna drużyna od tej, która zdobywała trzecie miejsce na mistrzostwach świata w Rosji. Ukraińcy mogą więc śmiało pokusić się nawet o zajęcie pierwszego miejsca, które dałoby im teoretycznie łatwiejszego rywala w kolejnej rundzie. Na kogo Ukraina mogłaby trafić, jeśli zwyciężyłaby grupę E? Wówczas trafiłaby w 1/8 finału na rywala, który zajął trzecie miejsce w grupach A, B, C lub D. Mogłaby więc zmierzyć się chociażby z kimś z trójki Hiszpania, Włochy, Chorwacja lub też Polską, gdyby ta wyprzedziła któregoś ze swoich grupowych rywali. Gdyby rozprawiła się ze swoim przeciwnikiem, w ćwierćfinale turnieju najprawdopodobniej trafiłaby na zdecydowanie faworyzowaną reprezentację Francji. Mogłaby ona okazać się zbyt silna dla ambitnej kadry Ukrainy.

Komentarze