Mancini skomentował powrót Balotellego do kadry Włoch

Roberto Mancini
Obserwuj nas w
PressFocus Na zdjęciu: Roberto Mancini

Roberto Mancini zaordynował trzydniowy obóz przygotowawczy przed barażami o mistrzostwa świata, jakie czekają Włochów w marcu. Selekcjoner dał szansę Mario Balotellemu, który po raz ostatni dla Squadra Azzurra wystąpił w 2018 roku.

  • Roberto Mancini powołał 35 zawodników na trzydniowy obóz przygotowawczy przed marcowymi barażami o mundial
  • W gronie wybrańców znalazł się Mario Balotelli. Napastnik ostatnio grał dla reprezentacji Włoch przed czterema laty
  • Selekcjoner skomentował swoją decyzję na konferencji prasowej

“Powołanie Balotellego aktem desperacji? Nie sądzę”

Roberto Mancini bardzo poważnie podchodzi do nadchodzących baraży o mistrzostwa świata. Jego reprezentacja Włoch w marcu zmierzy się z Macedonią Północną. Jeżeli zaś jego podopieczni pokonają rywali, na ich drodze stanie zwycięzca pojedynku Portugalii z Turcją. Najlepszy z tej czwórki pojedzie na mundial do Kataru. Selekcjoner mistrzów Europy wykorzystał przerwę w rozgrywkach ligowych i zaaranżował trzydniowy obóz szkoleniowy. Powołał na niego aż 35 zawodników, by później z tego grona wybrać najlepszych do walki o awans na listopadowo-grudniowy turniej. Jednym z wybrańców trenera został Mario Balotelli. To decyzja kontrowersyjna o tyle, że napastnik Adany Demirsporu po raz ostatni założył reprezentacyjną koszulkę w 2018 roku. Dziennikarze z Włoch uważają to za akt desperacji w obliczu kontuzji Andrei Belottiego i kiepskiej formy Ciro Immobile w barwach Squadra Azzurra.

Czekają nas dwie sesje treningowe, a po nich wewnętrzny mecz w piątek. Sprawdzamy rozwiązania taktyczne. Dwa dni to niewiele, ale mogą pomóc sprawdzić tych, którzy od jakiegoś czasu nie dostawali powołań. Takich, jak Balotelli. Desperacja? Jeśli to ją odczuwaliśmy przed Euro, to wyszliśmy na tym całkiem dobrze… Być może dajemy z siebie najwięcej, gdy odczuwamy lekką desperację. Nie sądzę jednak, że powołanie Mario jest jej aktem. Balotelli zawsze miał świetną technikę. Chodzi jednak o jego przygotowanie fizyczne. Straciliśmy go nieco z radaru, więc obserwowanie go przez kilka dni może być pomocne. Jesteśmy ciekawi, jak się ma po takim czasie. Najlepszym sposobem sprawdzenia tego jest trening – skomentował prasowe doniesienia Mancini. Następnie dodał, że nie podjął decyzji w sprawie Lorenzo Insigne odnośnie jego nadchodzącego odejścia z europejskiego futbolu. Selekcjoner podkreślił też, że dwaj gracze, którzy niedawno otrzymali włoskie obywatelstwo – Joao Pedro i Luiz Felipe – mają przed sobą przyszłość w kadrze.

Mancini prowadzi Squadra Azzurra od maja 2018 roku. Z reprezentacją sięgnął po mistrzostwo Europy, a łącznie był u steru drużyny w 46 meczach. Średnio uzbierał 2,33 punktu na spotkanie.

Czytaj również: Mancini ma chęć wrócić do Premier League, możliwy powrót do Manchesteru.

Komentarze