Wisła znów bezradna. Niespodzianka w Krakowie [WIDEO]

Piłkarze Stali Mielec
Obserwuj nas w
Pressfocus Na zdjęciu: Piłkarze Stali Mielec

Wisła Kraków ma za sobą drugi mecz w rundzie wiosennej Ekstraklasy. Zespół Adriana Guli znów przegrał do zera. Tym razem ze Stalą Mielec (0:1).

Szybki gol rozstrzygnął mecz

Piłkarze Stali Mielec do Krakowa przyjechali bez swojego lidera. Mateusz Mak ma bowiem problemy kardiologiczne, które wykluczają go z gry na kilka miesięcy. W związku mało kto stawiał na drużynę Adama Majewskiego w starciu z Wisłą.

Biała Gwiazda była faworytem pierwszej sobotniej potyczki w Ekstraklasie, ale 11. minucie straciła gola po stałym fragmencie gry. Na pole karne piłkę z rzutu rożnego dośrodkował jeden z zawodników Stali. Następnie Marcin Flis zgrał ją do Marcina Tomasiewicza, a ten dopełnił formalności i pokonał bramkarza po strzale głową.

Wisła zabrała się za odrabianie strat, ale była bardzo przewidywalna w rozegraniu piłki oraz innych poczynaniach boiskowych. Do przerwy gospodarze przegrywali 0:1. Po zmianie stron nie zmieniło się jednak wiele. To mielczanie bardzo często oddawali strzały na bramkę krakowian. Po stronie gości zapisano ich aż 16. Tymczasem zawodnicy Adriana Guli mieli tylko jedną próbę w całym meczu, który niespodziewanie, ale zasłużenie przegrali do zera (0:1). W poprzedniej kolejce Wisła uległa Rakowowi 0:2.

Komentarze