- Widzew w rundzie wiosennej wygrał tylko jeden mecz
- Beniaminek w poniedziałek zmierzy się na wyjeździe z Wisłą Płock
- Janusz Niedźwiedź wskazał największy mankament w grze swoich podopiecznych
Nieskuteczność ciągnie się za Widzewem
Po kiepskim spotkaniu Widzew Łódź w poprzedniej kolejce poległ na własnym stadionie z Wartą Poznań 0:2. Była to pierwsza porażka beniaminka w rundzie wiosennej. Dzięki znakomitej dyspozycji z pierwszej połowy sezonu Widzew utrzymuje się aktualnie na wysokim, piątym miejscu.
W ostatnim spotkaniu 24. kolejki Ekstraklasy zawodnicy z Łodzi udadzą się do Płocka, gdzie zmierzą się z Wisłą. Podczas konferencji prasowej przed meczem Janusz Niedźwiedź przyznał, że jednym z głównych problemów jego zespołu jest skuteczność.
– Pracujemy, rozmawiamy, analizujemy. Najważniejsze, żeby te sytuacje wykorzystywać, ale ważne jest też to, że je stwarzamy. W każdym spotkaniu mamy ich na tyle, że one są w stanie zmienić oblicze meczu – stwierdził.
– Wiemy, że zawsze można coś zrobić lepiej. To jest kwestia zarówno koncentracji na treningu, jak i lepszej decyzji, którą podejmuje się już w trakcie meczu. Nie da się zrobić tak, że to przyjdzie za pstryknięciem palcami. Nad tym trzeba pracować, tak jak nad wieloma innymi elementami – dodał trener Widzewa Łódź.
Spotkanie zaplanowane zostało na poniedziałek, o godzinie 19:00. Jako faworyta bukmacherzy wskazują Widzew Łódź.
Komentarze