Śląsk na kolanach, Raków wykonał kolejny krok ku mistrzostwu

Raków Częstochowa wykonał kolejny krok w kierunku mistrzostwa Polski. Medaliki pewnie ograły w 24. kolejce PKO Ekstraklasy Śląsk Wrocław aż 4:1. Bramki dla gospodarzy zdobywali Lopez, Nowak i Kochergin. Honorowe trafienie dla gości padło łupem Yeboaha.

Raków Częstochowa - Śląsk Wrocław
Obserwuj nas w
PressFocus Na zdjęciu: Raków Częstochowa - Śląsk Wrocław
  • Raków pewnie zmierza po mistrzostwo Polski
  • Znakomity występ Medalików przeciwko Śląskowi
  • Wrocławianie byli jedynie tłem dla gospodarzy w piątkowym spotkaniu

Znakomity mecz Rakowa, Śląsk rozbity

Raków zgodnie z przewidywaniami przejął kontrolę w meczu ze Śląskiem już od pierwszych minut. Medaliki spokojnie rozgrywały piłkę na połowie rywala, który nie potrafił przeciwstawić się w środku pola. Śląsk tylko sporadycznie próbował atakować bramkę rywala, ale bez powodzenia.

Na pierwszego gola musieliśmy jednak zaczekać aż do 36. minuty. Wtedy prowadzenie gospodarzom dał Kochergin. Do przerwy mimo kilku okazji ze strony gospodarzy wynik już się nie zmienił.

Prawdziwy festiwal strzelecki rozpoczął się jednak dopiero po przerwie. Już w 49. minucie na 2:0 podwyższył Lopez, choć trafienie było długo analizowane ze względu na możliwą pozycję spaloną. Ostatecznie zostało uznane, a już sześć minut później kolejną bramkę dla Medalików zdobył Bartosz Nowak, który skorzystał ze znakomitego dośrodkowania Carlosa.

W 62. minucie Śląsk Wrocław dobił Ivi Lopez zdobywając swoją drugą bramkę w tym pojedynku. Gdy wydawało się, że już nic nie wydarzy się w tym spotkaniu, Yeboah zaskoczył obronę Rakowa i zdobył honorowego gola dla wrocławian.

Końcówka spotkania nie przyniosła już żadnych emocji i była typowym wyczekiwaniem na ostatni gwizdek sędziego. Raków wygrał pewnie i zasłużenie robiąc kolejny krok w kierunku mistrzostwa.

Komentarze