Ile kluby Ekstraklasy zarobiły w tym sezonie? Mamy szacunkowe kwoty

Koniec sezonu to czas podsumowań, także tych finansowych. Zanim poznamy oficjalne kwoty, które Ekstraklasa SA wypłaci klubom za udział w rozgrywkach w zakończonym sezonie, możemy wziąć kalkulatory w ręce i je oszacować. Rzeczywiste przelewy zapewne będą się różniły od naszych szacunków, ale nie będą to duże różnice.

Piłkarze Legii
Obserwuj nas w
IMAGO/Mikolaj Barbanell Na zdjęciu: Piłkarze Legii

Rzut oka na poprzedni sezon

W rozgrywkach 2021/22 najwięcej zarobił Lech Poznań, który za mistrzostwo Polski zgarnął ponad 28.6 mln zł oraz 760 tys. zł za przegrany finał Pucharu Polski. Drugie miejsce w finansowym rozliczeniu zajął nowy mistrz Polski, Raków Częstochowa, z kwotą 22.6 mln zł. Częstochowianie wygrali wspomniany finał przeciwko Lechowi, za który otrzymali 5 mln zł nagrody z Polskiego Związku Piłki Nożnej. Na najniższym stopniu podium znalazła się Pogoń Szczecin, która zarobiła 21.5 mln zł. W przypadku tego klubu kwota za udział w Pucharze Polski była bardzo niska, bo Duma Pomorza zakończyła przygodę z pucharem w 1. rundzie. PZPN wycenia ją na symboliczne 15 tys. zł.

W jaki sposób Ekstraklasa SA oblicza, ile należy się każdemu klubowi?

W poprzednim sezonie kwota do wypłaty zatrzymała się na poziomie 240 mln zł, z czego 50 mln zł pochodziło ze sprzedaży sublicencji na transmitowanie jednego meczu w kolejce Telewizji Polskiej. Pozostała część środków wypłacanych klubom to przychody, które spółka Ekstraklasa osiąga na sprzedaży praw medialnych Canal+ Polska oraz inne przychody od sponsorów, pomniejszone o koszty funkcjonowania spółki.

  • 44% to kwota równo dzielona na każdy z 18 zespołów, jest to tak zwana “kwota stała”
  • 33.5% to premia za wynik w danym sezonie, z czego:
    • 18.5% to kwota za miejsce w danym sezonie, 
    • 14% jest rozdzielane pomiędzy pucharowiczów,
    • 1% to parachute payments, czyli znana z Premier League poduszka finansowa dla drużyn, które spadają z ligi. Ma ona na celu ograniczenie negatywnych konsekwencji wynikających z braku milionów z praw telewizyjnych w następnym sezonie, które kluby spędzą na zapleczu Ekstraklasy. 
  • 20% całości to ranking historyczny, czyli kwota za wyniki w 5 poprzednich sezonach. 
  • Pozostałe 2.5% to pula nagród w programie Pro Junior System. Tutaj należy pamiętać, że jeśli zespół spadnie z ligi, otrzymuje jedynie połowę środków z PJS, a druga część trafia do Fundacji Ekstraklasy.

Zakładając, że kwota do wypłaty klubom w porównaniu do poprzedniego sezonu nie ulegnie zmianie otrzymujemy następujące kwoty:

  1. Raków Częstochowa 27.8 mln zł + 760 tys. zł za Puchar Polski
  2. Legia Warszawa 26.8 mln zł + 5 mln zł za Puchar Polski
  3. Lech Poznań 23.4 mln zł + jedynie 45 tys. zł za Puchar Polski

Kwoty dotyczące Pro Junior System oraz kara dla Lechii za brak wypełnienia limitu 3 tys. minut młodzieżowców stoją pod znakiem zapytania, ponieważ na ten moment nie mamy oficjalnej decyzji o meczu Piast Gliwice – Lechia Gdańsk. Został on przerwany z powodu nieodpowiedniego zachowania kibiców z Gdańska. Mecz zostanie uznany za walkower dla gliwiczan, co prawdopodobnie spowoduje, że wyniki w tych dwóch kategoriach nie zostaną zaliczone. W konsekwencji Lechia nie wypełni limitu minut, za co będzie musiała zapłacić 500 tys. zł kary, a także nie otrzyma 125 tys. zł za program PJS (dane dotyczące minut młodzieżowców oraz o programie PJS pochodzą z Twittera Bartosza Urbana: https://twitter.com/naszpicy).

Kiedy środki trafiają do klubów?

Kwoty ze sprzedaży praw medialnych są wypłacane w 4 transzach: 

  1. w lipcu wypłacana jest połowa kwoty stałej,
  2. w październiku druga połowa kwoty stałej,
  3. w styczniu rozliczany jest ranking historyczny,
  4. do 14 dni po zakończeniu sezonu wypłacane są kwoty za wynik sportowy.

To oznacza, że ponad 150 mln zł już trafiło na konta ekstraklasowych klubów, a do rozliczenia pozostało około 90 mln zł (38%).

W następnych sezonach kluby zarobią więcej

Wraz z końcem sezonu wygasła umowa między Ekstraklasa SA a Canal+ Polska, ale – jak donosi Weszlo.com – strony podpisały już wstępne porozumienie o dalszej współpracy. Na jego mocy mecze najwyższej polskiej ligi piłkarskiej będą dalej transmitowane przez Canal+ Sport, a umowa będzie obowiązywała do końca sezonu 2026/27, czyli przez kolejne 4 lata. 

Nieoficjalnie mówi się, że kontrakt będzie progresywny i w kolejnych sezonach do klubów trafi kolejno 270 mln zł, 280 mln zł, 290 mln zł i w ostatnim sezonie aż 300 mln zł. Rzeczywisty kontrakt między stronami będzie wyższy, bo Canal+ pokrywa koszty produkcji sygnału telewizyjnego, które są szacowane na ok. 40 mln zł za sezon. Sprzedaż sublicencji na transmitowanie jednego meczu w kolejce (do tej pory robiło tak wspomniane TVP) może zwiększyć kwotę wypłacaną klubom. Telewizja Polska w ostatnim czasie płaciła 50 mln zł rocznie. Daje to łączną kwotę umowy w wysokości przekraczającej 1.2 mld zł.

Oficjalne dane dotyczące sezonu 2022/23 zostaną przekazane przez Ekstraklasa SA za około 2 tygodnie.

Komentarze