Były pomocnik Wisły o zarobkach w polskim klubie. “Było mi to obojętne”

Wisła Kraków w latach 2020-2022 mogła liczyć na Gieorgija Żukowa. 29-latek w wywiadzie dla kanału BorodAbata wrócił pamięcią do czasu spędzonego w Polsce.

Gieorgij Żukow
Obserwuj nas w
fot. PressFocus Na zdjęciu: Gieorgij Żukow
  • W styczniu 2020 roku zawodnikiem Wisły Kraków został Gieorgij Żukow
  • Kazachski piłkarz w jednym z ostatnich wywiadów dla kanału BorodAbata opowiedział o zarobkach w polskim klubie
  • 29-latek ogólnie milo wspomina pobyt w szeregach 13-krotnego mistrza Polski

Żukow wrócił pamięcią do pobytu w Polsce, Wisła dobrym wspomnieniem

Wisła Kraków pozyskała w styczniu 2020 roku na zasadzie wolnego transferu Gieorgija Żukowa. Wcześniej piłkarz bronił barw Kairatu Ałmaty. Ostatnio zawodnik opowiedział między innymi o tym, ile zarabiał w klubie z Reymonta.

– W pierwszym kontrakcie, który podpisałem, grałem za 3,5 tysiąca euro miesięcznie. Jednak z taką pensją nie grałem długo. Pół roku później została podwojona… Szczerze mówiąc, było mi to obojętne. W tamtym momencie tamte pieniądze nie zmieniłyby mojego życia. A możliwość gry w Wiśle się zmieniała. Dlatego nie patrzyłem na pieniądze i nie negocjowałem podwyżki: dajcie mi więcej, nie, tak nie było… Dla mnie najważniejsze było przyjechać tam, chciałem grać w Wiśle. Były zainteresowane także inne polskie kluby, ale Wisła trochę bardziej – mówił Żukow w rozmowie z kanałem BorodAbata.

29-latek wypowiedział się również na temat aktualnej sytuacji krakowskiej ekipy. – Szkoda, że teraz grają w pierwszej lidze. Niestety, poziom klubu spadł. My występowaliśmy wtedy w Ekstraklasie, gra dla takiego klubu była dla mnie dużym zaszczytem. Znałem ten zespół jeszcze z dzieciństwa… Absolutnie nie żałuję, że tam poszedłem. Dzięki temu przedłużono mi tam kontrakt, udało mi się zarobić pieniądze i zagrać w mocnej lidze – powiedział Żukow.

Czytaj więcej: Kibice Wisły Kraków nie zostaną wpuszczeni na kolejny stadion

Komentarze