Polski napastnik gorzko o grze w Bundeslidze: Straciłem pewność siebie

Dawid Kownacki udzielił wywiadu stacji Viaplay, w którym podsumował swój pierwszy sezon w Werderze Brema. - Straciłem pewność siebie - przyznał napastnik.

Dawid Kownacki
Obserwuj nas w
dpa picture alliance / Alamy Na zdjęciu: Dawid Kownacki

Kownacki: Zostałem schowany do szafy

Dawid Kownacki sezon 2022/23 zakończył w barwach Fortuny Dusseldorf i przeniósł się do Werderu Brema bez kwoty odstępnego. Na poziomie 2. Bundesligi miał niezły sezon, w którym strzelił 14 bramek i zaliczył 9 asyst. Polski napastnik jednak postanowił nie przedłużać kontraktu z klubem i wylądował w 1. Bundeslidze. Wiele wskazywało, że otrzyma więcej okazji w Bremie.

POLECAMY TAKŻE

Były zawodnik Lecha Poznań nie będzie najlepiej wspominać pierwszy sezon w Bremie. Chociaż rozegrał 17 spotkań, to przebywał na boisku raptem przez ponad 300 minut. We wczorajszym spotkaniu z Bayerem Leverkusen (0:5) pojawił się na murawie w 69. minucie, gdy zastąpił Nicka Woltemade.

– Na pewno jest różnica, ale to nie jest przeskok, z którym nie mógłbym sobie poradzić. Jestem też świadom swoich umiejętności. Być może jestem też zawodnikiem, do którego trzeba podejść w inny sposób. Otrzymałem zaufanie w Dusseldorfie i odwdzięczyłem się najlepszym sezonem w karierze. Tutaj szczerze tej szansy nie dostałem. Straciłem pewność siebie, którą budowałem od momentu powrotu do Lecha Poznań – wyznał Dawid Kownacki.

– Na obozie przygotowawczym przed obecnymi rozgrywkami, a potem na początku sezonu po 45 minutach zostałem schowany do szafy. Później było ciężko się wybić. Później trener dużo szukał i drużyna była w budowie. Zaczęliśmy lepiej grać, kiedy inni zawodnicy byli na boisku, więc zaufanie do mnie było mniejsze – dodał.

Może i ja nie wykorzystywałem swoich szans. Wierzę w siebie, bo gdybym nie wierzył, to pewnie tutaj nie trafiłbym i wybrał inny kierunek. Klub chciał też mnie chciał. Mam jeszcze długi kontrakt, a co będzie, to zobaczymy. Walczę. Najważniejsze, że jest zdrowie – zakończył 27-latek.

Komentarze