Skandal w piłce kobiecej. Oszust wpadł w ręce policji

Samuel Szczygielski z portalu "meczyki.pl" opisał intrygującą historię z polskiej piłki kobiecej. Andrzej Dobrzyniecki poszukiwany listem gończym w środowisku futbolowym funkcjonował jako... Joanna Radziwiłowa i grał/a w Ekstralidze.

Piłka OCEAUNZ
Obserwuj nas w
dpa picture alliance / Alamy Na zdjęciu: Piłka OCEAUNZ

Oszustwo w kobiecym futbolu

Takie historie rzadko się zdarzają. O wszystkim napisał dziennikarz serwisu “meczyki.pl”. 55-letni Andrzej Dobrzyniecki od kilku lat identyfikujący się jako Joanna Radziwiłowa, występował w kobiecych klubach takich, jak – Sportis Bydgoszcz, Praga Warszawa, Checz Gdynia. Grał w Ekstralidze i nikt nie podejrzewał nieprawidłowości.

Klub Checz Gdynia został poinformowany, że w jej szeregach funkcjonuje niebezpieczna osoba. W końcu została zatrzymana. – Joanna po długiej nieobecności pojawiła się w dniu meczowym i została poproszona o zejście do szatni. Tam czekały służby, które zadały jej pytanie: „Pan Andrzej? Zapraszamy z nami” – opisuje Samuel Szczygielski zatrzymanie w lutym 2024 roku.

Dobrzyniecki dwukrotnie zmieniał płeć przed sądem. Najpierw z Andrzeja stał się Joanną, a potem znów Andrzejem. Ten prawny galimatias pozwala mu działać raz jako mężczyzna, a raz jako kobieta – w zależności od potrzeb. Kiedy Andrzej był adwokatem, Joanna stała się radcą prawnym i obsługiwała innych klientów. Andrzej był też lobbystą, specjalistą od antyterroryzmu, promował polsko-ukraińską współpracę – czytamy w “Gazecie Prawnej”.

Komentarze