Prezes Wisły Kraków odpowiada władzom Podbeskidzia. Pisze o słabo działających instytucjach

"Świat przed cofnięciem się do wieków ciemnych, w których stosuje się odpowiedzialność zbiorową, w tym wypadku za czyny (do dziś niepotwierdzone) ekstrapolowane na całą społeczność, charakterystyczną dla słabo działających instytucji, organizacji i systemów" - napisał Jarosław Królewski na Twitterze odnosząc się do decyzji władz Podbeskidzia.

Jarosław Królewski, Wisła Kraków
Obserwuj nas w
IMAGO / JAKUB GRUCA / FOKUSMEDIA.COM.PL / NEWSPIX.PL Na zdjęciu: Jarosław Królewski, Wisła Kraków
  • Już jutro dojdzie do meczu Podbeskidzia Bielsko-Biała z Wisłą Kraków
  • Więcej niż o samej rywalizacji mówi się o braku zgody na udział w spotkaniu kibiców gości
  • Na decyzję prezesa Bogdana Kłysa odpowiedział prezes Jarosław Królewski

“Stosuje się odpowiedzialność zbiorową”

W piątkowy wieczór będziemy świadkami rywalizacji Podbeskidzia Bielsko-Biała z Wisłą Kraków. Mogłoby się wydawać, że to spotkanie, jak spotkanie w Fortuna 1. lidze, ale jednak nic bardziej mylnego. Od jakiegoś czasu wrze po decyzji klubu spod Klimczoka na temat niewpuszczenia kibiców gości na trybuny. Decyzję, która władze TSP podjęły już kilka tygodni temu, dziś w rozmowie z Goal.pl argumentował prezes Bogdan Kłys, twierdząc, że nie rozumie po co kibice z Krakowa chcą przyjechać do Bielska-Białej.

Swego rodzaju odpowiedzią podzielił się w mediach społecznościowych sternik Wisły Kraków – Jarosław Królewski.

Świat przed cofnięciem się do wieków ciemnych, w których stosuje się odpowiedzialność zbiorową, w tym wypadku za czyny (do dziś niepotwierdzone) ekstrapolowane na całą społeczność, charakterystyczną dla słabo działających instytucji, organizacji i systemów – napisał na Twitterze odnosząc się do decyzji władz Podbeskidzia.

Czytaj więcej: Kolejny debiutant w reprezentacji Polski? Sztab obrał kierunek Cypr

Komentarze