Ruch Chorzów czarnym koniem 1 Ligi. “Poprzeczka wyżej niż do tej pory”

Piłkarze Ruchu Chorzów
Obserwuj nas w
fot. PressFocus Na zdjęciu: Piłkarze Ruchu Chorzów

Ruch Chorzów w ostatnich 10 latach zapewnił niezwykłą huśtawkę nastrojów swoim kibicom. W trakcie kampanii 2012/2013 cudem uniknął spadku z Ekstraklasy, aby w kolejnym sezonie wywalczyć miejsce premiowane grą w europejskich pucharach. Ostatnie pięć lat też nie były łatwe dla Niebieskich. Teraz jednak 14-krotny mistrz Polski wraca do poważnego grania. Niemniej nikt w klubie z Cichej nie mówi, że Ruch osiągnął sufit. Docelowo miejscem dla Niebieskich jest Ekstraklasa.

  • Ruch Chorzów po zdeklasowaniu Motoru Lublin w barażach o awans do Fortuna 1 Ligi wraca na zaplecze Ekstraklasy
  • W piątek Niebiescy marsz w kierunku zrealizowaniu kolejnego celu
  • Nikt głośno poza kibicami w Chorzowie nie mówi o awansie. Aczkolwiek rozsądne transfery dają do zrozumienia, ze dla chorzowian liczy się tylko awans do elity

Huśtawka nastrojów w Chorzowie

Ruch Chorzów w trakcie wspomnianej na wstępie kampanii 2012/2013 zaczął sezon bardzo źle, bo w pierwszych czterech kolejkach wywalczył tylko punkt. Już w inauguracyjnym spotkaniu sezonu drużyna Tomasza Fornalika została sprowadzona na ziemię, przegrywając wysoko z Lechem Poznań (0:4). W kolejnych spotkaniach sytuacje naprawił nowy trener Jacek Zieliński, który zadanie związane z utrzymaniem zrealizował. Pracował w klubie z Cichej jednak tylko przez rok. Następnie przyszła era Jana Kociana, który odbudował siłę Niebieskich. Do tego stopnia, że chorzowianie na ostatniej prostej musieli uznać wyższość tylko Lecha Poznań i Legii Warszawa, zajmując trzecie miejsce.

28 sierpnia 2014 roku chorzowianie w spotkaniu eliminacji do Ligi Europy przegrali z Metalistem Charków (0:1) w rewanżowym meczu i wówczas prawdopodobnie zaczęły się tak naprawdę problemy Ruchu. Od tamtej pory w klubie dochodziło do zmian. Nie tylko miały miejsce rotacje na stanowisku trenera, ale też pojawili się nowi prezesi. Zmieniała się również struktura udziałowców. Następstwem tego było to, że w klubie pojawiły się ogromne zaległości finansowe. Pamiętna jest konferencja prasowa z udziałem pracowników klubu, która miała miejsce latem 2019 roku. Wówczas Ruch był nad przepaścią. W telegraficznym skrócie sprawy jednak w swoje ręce wzięli Seweryn Siemianowski, Marcin Stokłosa i Marek Godziński, którym udało się powoli – nie tyle naprawić sytuację w klubie, ile ją ustabilizować.

W sezonie 2019/2020 oraz 2020/2021 chorzowianie musieli rywalizować w III grupie III Ligi. Dlaczego przez dwa sezony? Ponieważ w 2020 roku z powodu pandemii koronawirusa rozgrywki zostały przerwane i uznano za końcową tabelę po rozegraniu 18 meczów. Niebiescy wówczas zajmowali trzecią pozycję. W kolejnej kampanii Ruch jednak wykonał cel, którym był awans do eWinner 2 Ligi, natomiast w trakcie sezonu 2021/2022 po niezwykle emocjonujących barażach wrócił na zaplecze Ekstraklasy. Na tym jednak ekipa Jarosława Skrobacza nie chce poprzestać.

Sparingi na plus

Ruch przed pierwszym meczem nowej kampanii Fortuna 1 Ligi rozegrał pięć meczów kontrolnych, w których zanotował trzy zwycięstwa i dwa remisy. Niebiescy wyróżnili się bezkompromisowością. Niepokoić fanów chorzowian mogły porażki z GKS-em Jastrzębie oraz Podbeskidziem Bielsko-Biała. Aczkolwiek trener Niebieskich przekonywał, że dla niego najważniejsze było realizowanie boiskowych zadań, a wyniki w tych potyczkach były sprawa drugorzędną. W ostatnim spotkaniu kontrolnym, który był próbą generalną przed startem nowego sezonu Niebieskich, drużyna zaprezentowała niezłe oblicze, wygrywając z kolei z Puszczą Niepołomice.

Sparingi jasno pokazały natomiast, że kluczową postacią ofensywy Ruchu będzie Daniel Szczepan. Zawodnik, który zdobył złotą bramkę w meczu barażowym z Radunią Stężyca, a później rozprawił się z Motorem Lublin, ma także w trakcie najbliższej kampanii decydować o skuteczności Niebieskich pod bramką Ruchu. Pomóc mu mają także zawodnicy sprowadzeni latem na Cichą. Trzeba przyznać, że sternicy 14-krotnych mistrzów Polski wykonali w trakcie letniej przerwy mnóstwo pracy, których efektem jest kilka ciekawych transferów.

Ruch Chorzów – sparingi w trakcie okresu przygotowawczego

  • 09.07.2022 Puszcza – Ruch 0:1
  • 02.07.2022 Ruch – Podbeskidzie 0:1
  • 29.06.2022 GKS Jastrzębie – Ruch 3:0
  • 25.06.2022 Odra Opole – Ruch 3:0
  • 18.06.2022 Andaluzja Brzozowice-Kamień – Ruch 0:10

Interesujące wzmocnienia i szeroka kadra

Ruch w trakcie letniego okna transferowego pozyskał 11 zawodników. Przede wszystkim Macieja Sadloka, który ma zapewnić spokój w grze chorzowian. Chociaż będzie wyłaczony z gry z powodu rehabilitacji przez pierwsze cztery tygodnie nowej kampanii. Były reprezentant Polski parafował roczną umowę z Niebieskimi, ale w rozmowie z katowickim Sportem zapowiedział, że zimą może dojść do rozmów z władzami klubu w sprawie nowej umowy. Wszystko ma być uzależnione od tego, jak zawodnik będzie się prezentował na boisku. Sadlok to jednak nie jedyny ciekawy nowy piłkarz. Sporo pochwał ze strony kapitana Niebieskich Tomasza Foszmańczyka padło na antenie “Kanału Sportowego” w audycji o Ruchu na temat Przemysława Szura. 26-latek to także zawodnik, który ma zapewnić spokój Niebieskim w obronie.

Zobacz także:

Wiadomo, że każdy solidny zespół buduje się od tyłu, a gdy defensywa będzie wyglądała stabilnie, to może zastanawiać się nad tym, co moga pokazać piłkarze ofensywni. Tych natomiast w chorzowskiej ekipie nie brakuje. Dużo obiecuje się po takich zawodnikach jak Tomasz Swędrowski, czy Artur Pląskowski. Ponadto ciekawym ruchem wydaje się pozyskanie Jakuba Piątka, który wcześniej bronił barw GKS- Tychy. Pierwszy ma zadbać o środek pola. Były napastnik Chojniczanki Chojnice ma być alternatywą dla Daniela Szczepana, a Piątek ma robić szum na skrzydle. Ciekawym wzmocnieniem Niebieskich jest także Jakub Witek, który pochodzi z katowickiego Giszowca. Ciekawostką jest natomiast, że młodsza siostra zawodnika do niedawna była zawodniczką żeńskiego zespołu… GKS-u Katowice. Fani Niebieskich bez wątpienia liczą też na Łukasza Monetę, który tego lata wrócił do do Ruchu.

Naturalnie szeregi chorzowian opuściło też kilku solidnych grajków. Między innymi Kacper Kawula, Barłomiej Kulejewski, czy Michał Mokrzycki. Szczególnie brak tego ostatniego może być odczuwalny w Ruchu. Niemniej kadra Niebieskich na pierwszy rzut oka prezentuje się solidnie. Aczkolwiek pierwsze kolejki powinny wykreować cel 14-krotnych mistrzów Polski.

Transfery do Ruchu Chorzów – lato 2022

PomocnikMikołaj Kwietniewski(SKRA Częstochowa)
ObrońcaKacper Michalski(Wigry Suwałki)
PomocnikŁukasz MonetaStomil Olsztyn)
PomocnikJakub Piątek(GKS Tychy)
NapastnikArtur Pląskowski(Chojniczanka Chojnice)
PomocnikMaksymilian Roguła(Ruch II Chorzów)
ObrońcaMaciej Sadlok(Wisła Kraków)
PomocnikTomasz Swędrowski(Motor Lublin)
ObrońcaPrzemysław Szur(Radunia Stężyca)
PomocnikMateusz Winciersz(Piast Gliwice)
PomocnikJakub Witek(Radunia Stężyca)
NapastnikBartłomiej Barański(Lech Poznań)

Nadejdzie wiosna…

Kibice chorzowskiej ekipy w trakcie prezentacji, która miała miejsce w Mikołowie dali jednak jednoznacznie do zrozumienia, czego oczekują, intonując charakterystyczną przyśpiewkę: “Nadejdzie wiosna i lepsze czasy, powróci KS Ruch Chorzów w szeregi Ekstraklasy”. Czy będzie to miało miejsce już w 2023 roku, czas pokaże. Jasne jest natomiast, że Niebiescy w Fortuna 1 Lidze rozegrają kilka ciekawych bojów. Między innymi skonfrontują się z: ŁKS-em, Zagłębiem Sosnowiec, Wisłą Kraków, Arką Gdynia czy GieKSą Katowice. Czy w tej stawce Ruch stać na awans? Nie pokusimy się o taką prognozę. W każdym razie baraże o awans do elity na pewno są w zasięgu teamu Jarosława Skrobacza. A w nich wszystko się może zdarzyć.

Opinia eksperta specjalnie dla Goal.pl

Mariusz Śrutwa (były piłkarz Ruchu Chorzów): – Ruch dokonał dużo wzmocnień. Są zawodnicy, którzy wyrobili sobie markę w wyższych klasach rozgrywkowych, co daje nadzieję na to, że wszystko będzie w miarę poukładane. Oczywiście nie od razu. Na wszystko potrzeba troszkę czasu. Drużyna jest budowana na nowo, a okres przygotowawczy nie pomagał w tym, bo w jego trakcie, są inne cele, jak zgrywanie zespołu, czy poznawanie się po tak licznych zmianach. W teorii wygląda to fajnie, ale w praktyce wszystko wyjaśni się na boisku. Oczekiwania na pewno są duże po takich wzmocnieniach. Przypuszczam, że wielu wierzy, że wyniki będą dobre.

11 nowych zawodników nie zdarza się często w klubach. Jest to na pewno eksperyment. To ogromne wyzwanie przede wszystkim przed sztabem szkoleniowym, który musi to teraz wszystko poskładać w jedną całość. Nie będzie to łatwe. Tym bardziej że duża grupa nowych twarzy grała ostatnio w II Lidze, a przeskok między tymi rozgrywkami, a 1 Ligą jest znaczny. Sam jestem ciekawy, czy taka droga pozwoli zrealizować cel. Na pewno celem Niebieskich nie będzie tylko utrzymanie, a coś więcej. Ruch nie jest ekipą, która może zadowolić się tylko utrzymaniem w 1 Lidze. Apetyty kibiców, a także działaczy na pewno są duże. Zobaczymy, czy ten sezon też zakończy się tak, że chorzowianie powalczą o awans. Poprzeczka jest natomiast zawieszona wyżej, niż to miało miejsce do tej pory.

Czytaj więcej: Olkowski bez ceregieli o pobycie w Niemczech. “Nie odbiłem się od Bundesligi”

Komentarze