Resovia urwała się ze stryczka, GKS został zatrzymany [WIDEO]

GKS Tychy - Resovia Rzeszów
Obserwuj nas w
fot. PressFocus Na zdjęciu: GKS Tychy - Resovia Rzeszów

GKS Tychy na zakończenie ósmej kolejki Fortuna 1 Ligi zremisował na swoim stadionie z Resovią Rzeszów (1:1). Wiktor żytek po kapuitalnym uderzeniu sprzed pola karnego otworzył wynik rywalizacji, a do wyrównania doprowadził wprowadzony po przerwie Kamil Antonik.

  • GKS Tychy zaliczył drugi remis w sezonie, a Resovia czwarty
  • Ekipa Dominika Nowaka kończyła zawody w dziesięciu po dwóch żółtych kartkach i w konsekwencji czerwonej dla Macieja Mańki
  • Rzeszowianie na wyjeździe zaliczyli trzeci z rzędu remis 1:1

Podział punktów w Tychach

GKS Tychy przed niedzielnym spotkaniem był wyraźnie na fali wznoszącej. Podopieczni Dominika Nowaka w pokonanym polu pozostawili Wisłę Kraków (3:1) oraz Sandecję Nowy Sącz (5:0). Tymczasem Resovia Rzeszów szorowała dno ligowej tabeli, notując w siedmiu meczach trzy remisy i cztery porażki.

W pierwszej połowie na stadionie przy Edukacji padł jeden gol, ale za to niezwykłej urody. Na listę strzelców w 23. minucie po uderzeniu z mniej więcej 26 metrów wpisał się Wiktor Żytek. Tym samym na przerwę tyszanie udali się z jednobramkowym prowadzeniem.

Tymczasem w 53. minucie GKS skierował po raz razu drugi piłkę do siatki. Świetnym podaniem do Krzysztofa Wołkowicza popisał się Antonio Dominguez. Następnie piłka trafiła do Daniela Rumina, który nie miał kłopotu z pokonaniem Bronislava Pindrocha. Niemniej trafienie napastnika Trójkolorowych nie zostało uznane przez arbitra. Sylwester Rasmus dopatrzył się pozycji spalonej pomocnika tyszan.

Od 61 minuty skomplikowała się sytuacja GKS-u. Nie popisał się Maciej Mańka, który przy jednek akcji zaliczył dwa przewinienia. Najpierw sfaulował wślizgiem jednego z rywali, a kilka sekund później popchnął kolejnego. Sędziego za każdy z fauli ukarał zawodnika żółtą kartką, co skutkowało karą w postaci wcześniejszego zakończenia meczu przez piłkarza.

Korzystnego rezultatu tyszanie nie utrzymali do końca. Do wyrównania w 80. minucie doprowadził Kamil Antonik. 23-latek popisał się mocnym uderzeniem z ostrego kąta i Adrian Kostrzewski skapitulował. Tym samym mecz zakończył się wynikiem 1:1. W następnej kolejce GKS zagra na wyjeździe z Arką Gdynia, a Resovię czeka potyczka ze SKRĄ Częstochowa.

Komentarze