Wielki transfer Nkunku przesądzony. Francuz nie ma drogi ucieczki

Transfer Christophera Nkunku do Chelsea stanie się faktem wraz z zakończeniem obecnego sezonu. Francuz nie ma możliwości anulowania transakcji, nawet pomimo braku awansu The Blues do Ligi Mistrzów - informuje Florian Plettenberg.

Christopher Nkunku
Obserwuj nas w
fot. PressFocus Na zdjęciu: Christopher Nkunku
  • Christopher Nkunku wzmocni latem szeregi Chelsea
  • Transfer do Premier League jest już przesądzony
  • Lipsk zarobi na sprzedaży Francuza około 60 milionów euro

Nkunku trafi do Chelsea

Temat transferu Christophera Nkunku ucichł kilka miesięcy temu. Wówczas stało się jasne, że Francuz przeniesie się do Chelsea. W tej sprawie nie pojawiły się jeszcze żadne oficjalne informacje, natomiast można się ich spodziewać tuż po zakończeniu obecnego sezonu.

Jak informuje Florian Plettenberg, transakcja na pewno dojdzie do skutku, a Lipsk zarobi na sprzedaży swojej gwiazdy około 60 milionów euro.

Ofensywny pomocnik nie może już zmienić swojej decyzji. W trakcie osiągania porozumienia między nim a londyńczykami nie została zawarta opcja anulowania transferu, nawet pomimo prawdopodobnego braku awansu Chelsea do przyszłej edycji rozgrywek Ligi Mistrzów.

Jeszcze do niedawna Francuz cieszył się zainteresowaniem ze strony najlepszych klubów w Europie. Najkonkretniejsza okazała się właśnie Chelsea, która przystała na spore żądania Lipska.

W obecnym sezonie Nkunku zgromadził w sumie 17 trafień i 5 asyst w 27 występach. Kilka tygodni temu wrócił do gry po kontuzji, której doznał jeszcze przed mistrzostwami świata w Katarze.

Zobacz również:

Obrońca Bayernu zmienił nastawienie, władze wierzą w nowy kontrakt
Benjamin Pavard

Pavard jednak zostanie w Monachium? Saga dotycząca przyszłości Benjamina Pavarda ciągnie się od dobrych kilku miesięcy. Francuz w pierwszej części sezonu nie był zadowolony ze swojej roli w Bayernie Monachium, a także częstotliwości występowania na boisku. Przekładało się to na jego postawę na treningach oraz negatywne nastawienie do dalszego pobytu w Bawarii. Pavard miał nawet

Czytaj dalej…

Komentarze