25 milionów euro będzie kosztował Raphinha w przypadku spadku Leeds z Premier League. Sytuację Brazylijczyka monituje nie tylko Barcelona.
- W przyszłym sezonie Raphinha może grać w Premier League nawet po spadku Leeds
- Brazylijczyka obserwuje Manchester United
- W gronie chętnych na transfer jest już od dłuższego czasu Barcelona
Brazylijczyk z szansą na pozostanie w Anglii
Leeds na kolejkę przed końcem sezonu 2021/2022 znajduje się w strefie spadkowej. Pawie wciąż mogą jednak pozostać w Premier League. O to rywalizują z Burnley, które ma tyle samo zdobytych punktów (35).
Sytuacja Leeds byłaby znacznie gorsza, gdyby nie Raphinha. Brazylijczyk strzelił dziesięć goli oraz zaliczył trzy asysty. 25-latek to gracz wyróżniający się na tle Premier League wśród piłkarzy na swojej pozycji.
W razie pozostanie w elicie Leeds może marzyć o zatrzymaniu brazylijskiego skrzydłowego, którego portal Transfermarkt wycenia na 45 milionów euro. Spadek powoduje zaś to, ze uruchamia się specjalna klauzula. Potencjalny kupiec musi wyłożyć 25 milionów euro i Pawie nie mają jak zatrzymać 25-latka.
Hiszpańskie media twierdzą, że są bardzo duże szanse na to, że Raphinha będzie reprezentował Barcelonę. Jego agent to bowiem Deco, który jako piłkarz reprezentował Blaugranę. 25-latek jest też podekscytowany wizją występów na Camp Nou.
Jak się okazało, gracza do swojej listy życzeń dołączył Manchester United. Dla Czerwonych Diabłów Brazylijczyk to opcja rezerwowa na wypadek niepowodzeń ze ściągnięciem innych piłkarzy. Klub przygląda się jednak zawodnikowi. Erik ten Hag wie bowiem, że z powodu braku awansu do Ligi Mistrzów budżet transferowy może nie być tak duży, jakby tego chciał Holender.
Czytaj także: Kiedy emocje biorą górę. Abstrakcyjny finisz Evertonu
Komentarze