Pogoń chciała za niego zapłacić miliony. Pojawił się wielki problem

Pogoń Szczecin w ostatnim czasie chciała pozyskać Ibrahima Sissoko. Problem jednak w tym, że pomocnik z Mali właśnie nabawił się kontuzji barku, o czym donosi niemiecki "Bild".

Robert Kolendowicz
Obserwuj nas w
Mikołaj Barbanell / Alamy Na zdjęciu: Robert Kolendowicz

Pogoń musi przerwać starania o pomocnika

Pogoń Szczecin bardzo przeciętnie rozpoczęła nowy sezon PKO Ekstraklasy. Właściwie trzeba stwierdzić, że Portowcy w pierwszych kolejkach prezentują się słabo. Nie ma jednak co się dziwić. Zespół latem przeszedł prawdziwą rewolucję i właściwie diametralnie zmieniła się linia pomocy oraz obrony ekipy Roberta Kolendowicza. Przebudowana ekipa ma więc trudności, ale nadal trwają poszukiwania nowych twarzy do zespołu.

W ostatnim czasie bardzo dużo mówiło się o zainteresowaniu wielkim transferem z 2. Bundesligi. Pogoń chciała bowiem pozyskać Ibrahima Sissoko z zespołu VfL Bochum, o czym jako pierwszy informował na naszych łamach Piotr Koźmiński. W kolejnych wywiadach Alex Haditaghi potwierdzał zainteresowanie i chęć transferu trzykrotnego reprezentanta Mali, ale teraz sprawa zdecydowanie się zmieniała. Jak poinformował „Bild”, pomocnik doznał kontuzji barku podczas meczu Pucharu Niemiec. Został zniesiony na noszach podczas tego starcia i będzie pauzować przez kilka tygodni. Tym samym temat jego transferu do Szczecina najpewniej upada.

Tylko u nas

Ibrahima Sissoko w poprzedniej kampanii wystąpił łącznie w 33 spotkaniach, w których dwukrotnie trafiał do siatki i raz zanotował asystę. Na koncie poza występami w Bundeslidze, ma ponad 170 spotkań rozegranych na poziomie Ligue 1. Serwis „Transfermarkt” wycenia 27-latka na 6 milionów euro.

Zobacz także: Nicola Zalewski może zmienić klub. Znalazł się na celowniku ligowego rywala