Hudson-Odoi wróci do Chelsea wcześniej? Graham Potter chce skrócić wypożyczenie

Callum Hudson-Odoi
Obserwuj nas w
fot. PressFocus Na zdjęciu: Callum Hudson-Odoi

W ostatnich dniach letniego okienka transferowego Callum Hudson-Odoi przeniósł się do Bayeru Leverkusen w ramach rocznego wypożyczenia. Po zatrudnieniu Grahama Pottera jego pozycja w ekipie londyńczyków może się poważnie zmienić, bowiem menedżer chciał go wcześniej ściągnąć do Brighton.

  • Callum Hudson-Odoi nie miał szans na grę w Chelsea, dlatego trafił na wypożyczenie do Bayeru Leverkusen
  • The Blues mogą zimą ściągnąć Anglika do siebie
  • Na taki ruch naciska menedżer Graham Potter, który jest fanem talentu skrzydłowego

Nowa szansa Calluma Hudsona-Odoia

Menedżer Thomas Tuchel niespecjalnie wierzył w umiejętności Calluma Hudsona-Odoia, dlatego ten nie mógł liczyć na regularne występy. W obecnym sezonie nie pojawił się na boiskach Premier League ani razu, w związku z czym władze Chelsea musiały podjąć ważną decyzją. Aby nie zahamować rozwoju i nie zmarnować potencjału 21-latka, postanowiono go wypożyczyć. Najkonkretniejszy w tej kwestii okazał się Bayer Leverkusen, który w ostatnich dniach okienka mógł cieszyć się z pozyskania nowego skrzydłowego na rok.

W nowych barwach trzykrotny reprezentant Anglii zagrał już pięciokrotnie, cztery razy wychodząc na murawę od pierwszej minuty. Okazuje się jednak, że jego przygoda z Bundesligą nie musi wcale trwać tak długo.

Po rozstaniu z Tuchelem na stanowisko menedżera Chelsea powołany został Graham Potter, który jest fanem talentu Hudsona-Odoia. Od dawna wiedział o jego trudnej sytuacji i chciał ściągnąć go jeszcze za czasów pracy w Brighton. Angielski szkoleniowiec uważa, że 21-letni skrzydłowy mógłby okazać się cennym wzmocnieniem, dlatego planuje skrócić jego wypożyczenie już w styczniu.

Nie wiemy natomiast, jak na te informacje zareaguje sam zainteresowany. W Bayerze Leverkusen ma pewne minuty, czego nie mogą mu zagwarantować londyńczycy.

Zobacz również: Jude Bellingham wyceniony. Kosmiczna kwota

Komentarze