Bartłomiej Drągowski ponownie nie znalazł się w wyjściowym składzie Fiorentiny. Polak z pewnością nie jest zadowolony ze swojej obecnej sytuacji, a włoskie media sugerują, że mógłby nawet rozważyć zmianę klubu.
- Bartłomiej Drągowski nie wystąpił w ostatnich dwóch ligowych spotkaniach Fiorentiny
- Polak spędził oba mecze na ławce rezerwowych
- Według włoskich mediów możliwy jest transfer z udziałem Polaka jeszcze w trakcie zimowego okna transferowego
Drągowski stracił miejsce w bramce Fiorentiny
Drągowski obecnego sezonu nie może zaliczyć do udanych. Co prawda na jego początku był numerem jeden w bramce Fiorentiny, ale wszystko pokrzyżowała mu odniesiona w październiku kontuzja, która wyeliminowała go z gry na wiele tygodni.
24-letni bramkarz wrócił do składu 13 stycznia, na mecz 1/8 finału Pucharu Włoch z Napoli, ale zaprezentował się katastrofalnie, zaliczając dwa błędy. Po pierwszym rywale zdobyli bramkę, a po drugim wyleciał z boiska otrzymując czerwoną kartkę za faul poza polem karnym.
Występ w tym meczu z pewnością miał wpływ na decyzje trenera Vincenzo Italiano, który w kolejnych dwóch ligowych meczach z Genoą i Cagliari postawił na 31-letniego Pietro Terracciano. Nie ma wątpliwości, że Drągowski na dłużej nie zaakceptuje roli rezerwowego. Według Corriere dello Sport polski bramkarz, w związku ze swoją sytuacją, może jeszcze w styczniu zażądać transferu.
Kontrakt do 2023 roku
Kontrakt Drągowskiego z Fiorentiną obowiązuje tylko do czerwca 2023 roku i na chwilę obecną nic nie wskazuje na to, aby został przedłużony. Już jakiś czas temu mówiło się o jego możliwym odejściu po zakończeniu sezonu, ale w obecnej sytuacji możliwe jest, że nastąpi to już teraz.
24-latek nie powinien mieć problemów ze znalezieniem chętnego na jego usługi. W ostatnich miesiącach był łączony z przenosinami do Hiszpanii i Anglii, a wśród klubów zainteresowanych jego pozyskaniem wymieniano między innymi West Ham United.
Zobacz także: Juventus uzgodnił warunki transferu z gwiazdą Fiorentiny
Komentarze