Agent Lewandowskiego naciska na Bayern. Toczą się rozmowy

Robert Lewandowski
Obserwuj nas w
Pressfocus Na zdjęciu: Robert Lewandowski

Robert Lewandowski łączony jest z Barceloną i PSG. Jak się okazało nie były to plotki, ponieważ agent Polaka utrzymuje stały kontakt z tymi klubami.

  • 1 lipca 2023 roku wygaśnie umowa Lewandowskiego z Bayernem
  • Niemiecki klub nie podjął działań mających na celu przedłużenie kontraktu
  • Agent Polaka rozmawia z Barceloną i PSG , które myślą o sprowadzeniu 33-latka

Bayern świadomy sytuacji Lewandowskiego

W sezonie 2021/2022 Robert Lewandowski robi to, do czego przyzwyczaił kibiców w ostatnich latach. Polak bije różne rekordy oraz zachwyca formą strzelecką, który wydatnie pomaga Bayernowi w osiąganiu sukcesów. Mimo tego niemiecki klub wciąż nie podjął kroków mających na celu przedłużenie wygasającej 30 czerwca 2023 roku umowy 33-letniego napastnika.

Lewandowski prowadzi bardzo zdrowy tryb życia, co sprawia, że jego wiek biologiczny jest niższy, niż 33-lata, które ukończył. Polak może zatem podpisać kilkuletni kontrakt i wciąż prezentować wybitny poziom. Czy kapitana reprezentacji Polski wciąż będziemy oglądać w Bayernie? Trudno stwierdzić, ponieważ Lewandowskim interesują się giganci światowego futbolu.

Hiszpańskie media coraz częściej łączą Polaka z przenosinami do odradzającej się Barcelony. Wiele osób kwestionowało wiarygodność tych informacji. Jak się okazało, reprezentujący interesy Lewandowskiego Pini Zahavi utrzymuje kontakt z Blaugraną. Agent 33-latka jest zaoferować napastnika nie tylko hiszpańskiej ekipie, ale również PSG.

W Paryżu liczą się z tym, że zespół opuści Kylian Mbappe. To sprawia, że w ekipie ze stolicy Francji potrzebna będzie nowa gwiazdę. PSG spogląda w kierunku Lewandowskiego i myśli o ewentualnym transferze. Konkretów brak, ale nie można lekceważyć tego iż Pini Zahavi utrzymuje kontakt z PSG. Bayern zdaje sobie sprawę z tych informacji i traktuje sprawę poważnie. Być może skłoni to monachijczyków do zaoferowania 33-latkowi nowej umowy.

Czytaj także: Uchodzące ciśnienie, czyli co siedziało w głowie Michniewicza

Komentarze