Po ligowej porażce z Monzą pojawiło się we Włoszech coraz więcej głosów nawołujących do zwolnienia z klubu Massimiliano Allegriego. Domagają się tego kibice Starej Damy, którzy są mocno rozczarowani wynikami osiąganymi przez klub w tym sezonie. Na apel ten odpowiedział dyrektor klubu – Massimiliano Ariivabene. Włoch podkreślił, że klub nie myśli nawet o zwolnieniu szkoleniowca.
- Juventus w tym sezonie osiaga bardzo słabe rezultaty
- Klub jest w poważnym kryzysie sportowym, a kibice domagają się zwolnienia Massimiliano Allegriego
- Dyrektor sportowy Starej Damy zapowiedział, że taka opcja nie jest na razie rozważana
Allegri ma wciąż poparcie zarządu Juventusu
Porażka ligowa z beniaminkiem – Monzą, przelała u kibiców Juventusu czarę goryczy. Fani Starej Damy domagają się głośno zwolnienia Massimiliano Allegriego, który jak na razie nie radzą sobie w tym sezonie zbyt dobrze. Inna sprawa, że pracy nie ułatwia mu długa lista zawodników kontuzjowanych, wśród których są m.in. Paul Pogba, Federico Chiesa, czy Alex Sandro.
Juventus po siedmiu kolejkach w lidze zajmuje dopiero ósme miejsce, natomiast w rozgrywkach Ligi Mistrzów przegrał dwa pierwsze mecze grupowe – przeciwko PSG i Benfice. Mocno skomplikowało to ewentualny awans do fazy pucharowej. Głos w sprawie sytuacji Allegriego zabrał dyrektor klubu – Massimiliano Ariivabene. Zapewnił on, że jak na razie Juventus nie rozważa zwolnienia trenera.
– Zwolnienie go w tej chwili byłoby kompletnym szaleństwem. Allegri ma tutaj projekt, który będzie rozwijany w ciągu następnych czterech lat. To długoterminowa budowa, w którą ja też jestem zaangażowany – stwierdził.
Zdaniem dziennikarzy portalu Calcio e Finanza, powody takiej decyzji zarządu Starej Damy są też czysto ekonomiczne. Zgodnie z ich informacjami, zwolnienie Włocha kosztowałoby w tym momencie klub aż 36 milionów euro.
Czytaj dalej: Antonio Conte czeka na decyzję władz Juventusu
Komentarze