Transfer Vlahovicia pobudził Moratę

Alvaro Morata
Obserwuj nas w
PressFocus Na zdjęciu: Alvaro Morata

Alvaro Morata zimą chciał odejść do Barcelony. Ostatecznie to mu się nie udało, za to do Juventusu trafił Dusan Vlahović. Po pierwszym meczu z Serbem Hiszpan zasugerował, że przybycie tak wielkiej gwiazdy może dobrze wpłynąć na cały zespół.

  • Alvaro Morata w styczniu chciał odejść do Barcelony, ale nie udało się domknąć transakcji
  • W niedzielę Hiszpan po raz pierwszy zagrał z nowym nabytkiem Juventusu – Dusanem Vlahoviciem
  • Po spotkaniu Morata otworzył się na temat ostatnich wydarzeń i wyznał, że transfer Serba może pozytywnie wpłynąć na cały zespół

Morata: każdy potrzebuje czuć się kochanym

Jeszcze w styczniu Alvaro Morata był jedną nogą w Barcelonie. Przenosin chciał sam piłkarz, a o jego angażu marzył Xavi Hernandez. Ostatecznie jednak wszystkie trzy strony – wraz z Atletico Madryt, do którego należy karta zawodnicza napastnika – nie doszły do porozumienia. Hiszpan pozostał na Allianz Stadium i w meczu z Hellasem Werona zaprezentował się ze świetnej strony. W tym spotkaniu zadebiutowała nowa gwiazda – Dusan Vlahović. Serb potrzebował niespełna kwadransa, by wpisać się na listę strzelców, a w akcji bramkowej brał udział Morata. Później Hiszpan asystował przy trafieniu innego debiutanta, Denisa Zakarii. Napastnik pokazał to, co uwielbia w nim Xavi – był agresywny, pressował i był świetnym wsparciem dla Vlahovicia.

Jestem szczęśliwy. Myślę, że odnaleźliśmy to, czego szukaliśmy: emocje i energię. Ostatni miesiąc przeżyłem, nie wiedząc, co będzie dalej. Wreszcie trener i klub powiedzieli, że mi ufają. To było dla mnie ważne. Każdy człowiek w każdej sytuacji musi czuć się kochany i ważny – powiedział Morata. – Podpisaliśmy kontrakt z jednym z najlepszych graczy na świecie. Vlahović może zrobić świetną karierę. Ważne, by pracować i być konsekwentnym – dodał Hiszpan.

Wygląda więc na to, że Morata pogodził się już z pozostaniem w Turynie. Hiszpan w tym sezonie zanotował osiem bramek i sześć asyst w 30 spotkaniach we wszystkich rozgrywkach.

Zobacz również: Allegri ocenia Vlahovicia i Zakarię.

Komentarze