Pjanić myślami przy meczu z Juventusem. “Lepiej zagrać teraz”

Miralem Pjanić
Obserwuj nas w
fot. Grzegorz Wajda Na zdjęciu: Miralem Pjanić

Pomocnik Barcelony Miralem Pjanic w sobotę stanie przed szansą pierwszego w karierze występu w El Clasico, ale reprezentant Bośni jest już także myślami przy przyszłym tygodniu. W środę Duma Katalonii w meczu fazy grupowej Ligi Mistrzów zmierzy się z jego byłym klubem – Juventusem.

Czytaj dalej…

– To jest coś, o czym marzyłem oglądając losowanie fazy grupowej Ligi Mistrzów. I nie mogłem w to uwierzyć – powiedział Pjanić wywiadzie dla Tuttosport, cytowany przez Football Italia. Bośniak na Camp Nou trafił na zasadzie definitywnego transferu z Juventusu. W przeciwnym kierunku powędrował natomiast Brazylijczyk Arthur.

– Jestem bardzo szczęśliwy, że będę mógł spotkać się z klubem, który jest w moim sercu. Byłem zalany wiadomościami od moich kolegów z drużyny, jedną otrzymałem również od prezydenta Andrei Agnellego. Napisał mi: “Witaj w domu!” – kontynuował Bośniak. – To prawdziwa przyjemność spotkać się z przyjaciółmi i ludźmi, z którymi świetnie mi się pracowało przez te wszystkie lata. Powiedziałem też sobie, że lepiej rozegrać ten mecz teraz, a nie w finale – mówił Pjanić.

– Zawsze będę wdzięczny Juventusowi. Miałem okazję przenieść się do Barcelony już wcześniej, ale uznałem, że nie jest to właściwy moment. Mogło to zaszkodzić mojej karierze. Grając w Juventusie zawsze dawałem z siebie wszystko i niczego nie żałuję. Jedynym klubem, który mógł mnie odciągnąć do Juventusu była Barcelona i po czterech latach być może nadszedł czas na zmianę – kontynuował pomocnik.

Pjanić o Ronaldo i Messim

Pjanić w zespole Juventusu miał okazję występować z Cristiano Ronaldo, w Barcelonie gra natomiast u boku Lionela Messiego.

– Obaj są niesamowici, w prawdziwym tego słowa znaczeniu, bo dopiero za kilka lat, gdy zakończą karierę, zdamy sobie sprawę z poziomu, jaki osiągnęli i z rodzaju niewiarygodnych, nieosiągalnych dla innych talentów, jakimi są – dodał.

Komentarze