Pierwszy piłkarz grający w okularach. Historia Edgara Davidsa

Edgar Davids
Obserwuj nas w
fot. PressFocus Na zdjęciu: Edgar Davids

Edgar David skończył 13 marca 49 urodziny. Swego czasu Holender był jednym z najbarwniejszych piłkarzy swojego pokolenia. Wyróżniał się nie tylko nieszablonowymi zagraniami na placu gry, ale też charakterystycznym wyglądem, na co wpływ miały jego okulary i oryginalna fryzura. Sportowo zawodnik zasłynął z twardej i nieustępliwej gry. Nie brakowało też skandali z udziałem Davidsa.

  • Edgar Davids to bez wątpienia jedna z barwniejszych postaci w historii reprezentacji Holandii
  • Kto nadał mu przydomek Pitbulla?
  • Jakie skandale miały miejsce w trakcie jego kariery?

“Jestem Davids i będzie o mnie głośno”

Edgar Davids pochodzi z Surinamu. Dorastał jednak w jednym z najbardziej pokrzywdzonych obszarów Amsterdamu, bo w getcie imigrantów. Ojciec byłego reprezentanta Holandii pracował w porcie. Tymczasem mama była sprzątaczką. Edgar grał natomiast w piłkę nożną na okolicznych boiskach. Davids zresztą do dzisiaj darzy sentymentem miejsce swojego życiowego rozwoju. Gdy tylko je odwiedza, to stara się pograć z miejscowymi chłopakami.

Życie w trudnej dzielnicy sprawiło, że Holender już w dzieciństwie wymagał szacunku dla siebie. Kiedyś ciekawą anegdotkę przytoczyła jego nauczycielka – Uma van der Lande. – Podczas jednej z lekcji dwukrotnie poprosiłam go, aby podszedł do mojego stołu. Davis dwukrotnie odmówił. Następnie wstał i wyszedł klasy. Skutkowało to moją wizytą w jego domu, aby dowiedzieć się, o co tak naprawdę chodziło – wspminała.

“Dlaczego nie zwracasz uwagi na to, co ci mówię?” – zapytałam.

“Ludzie krzyczą do mnie: Chodź tutaj! Traktują mnie jak psa. A ja nie jestem psem, jestem mężczyzną” – odpowiedział z rozbrajającą szczerością przyszły idol dla kibiców na całym świecie.

W latach szkolnych Davids marzył o tym, aby zostać komiksowym artystą. Wręcz pochłaniał przygody o “Kaczorze Donaldzie”, czy “Smerfach”. Najbardziej jednak uwielbiał książkę autorstwa Roalda Dahla pt. “Charlie i wielka szklana winda”. Mniej więcej w tym samym czasie Edgar był w młodzieżowej drużynie Ajaxu. Nieco później trafił do niej chłopak, który mieszkał zaledwie kilka ulic od Davidsa. Chodzi oczywiście o Patricka Kluiverta. Obaj dążyli do zrealizowania swoich celów na różne sposoby.

Kluivert był wysokim i zwykle uśmiechniętym chłopakiem ze wspaniałymi rodzicami, którzy każdą wolną chwilę wykorzystywali na to, aby pojawiać się na treningach i meczach syna. W przypadku Edgara sytuacja wyglądała nieco inaczej. Jego ojca praktycznie nigdy nie było w domu. Jego matka też była pochłonięta swoimi obowiązkami.

Davids i Kluivert to postacie, które różniło bardzo dużo. Edgarowi brakowało naturalnego wdzięku swojego przyjaciela z boiska. Ponadto był mniejszy od swoich rówieśników. To skutkowało tym, że kilku trenerów nie widziało Davidsa w swoich zespołach i nawet rozważało wyrzucenie go klubu. Ten jednak wyróżniał się nieustępliwością i twardym charakterem, dzięki któremu za wszelką cenę chciał pokazać swoją przydatność.

Ciekawa historia miała miejsce na początku lat 90. z udziałem Davidsa. Młody wówczas piłkarz w jednym z holenderskich barów w Amsterdamie spotkał się ze znanym holenderskim tenisistą Richardem Kyckiem, prowadząc z nim z niecodzienną rozmowę.

Założę się, że nie wiesz, kim jestem – zaczął wychowanek Ajaxu.

Nie wiem – odpowiedział tenisista.

Nazywam się Edgar Davids. Za kilka lat będą grał w reprezentacji Holandii. Będę też jeździł fantastycznym samochodem – zadeklarował. – Będzie o mnie głośno – uzupełnił.

Przypomnij mi, jak się nazywasz? Davids, prawda? – dopytał Kryck.

Davids! – odpowiedział młody kandydat na piłkarza.

Na pierwszy rzut oka można stwierdzić, że takich rozmów kandydaci na piłkarzy przeprowadzili mnóstwo. W przypadku Davidsa różnica jest jednak taka, że jego marzenia się urzeczywistniły. Edgar wiedział, w którym kierunku ma podążać, aby osiągnąć sukces. Pracował solidnie nad swoim ciałem, ćwicząc regularnie. Przysiady i pompki pomogły na tyle, że Davids stał się silnym fizycznie facetem. Jednocześnie był świadomy swoich niedociągnięć w grze. Wiedział, że nie będzie zawodnikiem takim jak na przykład Diego Armando Maradona.

Jako nastolatek Edgar obsesyjnie śledził mecze z udziałem Argentyńczyka. Prowadzący jednak Davidsa w tamtym czasie Louis Van Gaal ukierunkował go w innym kierunku. Edgar zmienił się w pomocnika z pierwszym podaniem, niesamowitymi wślizgami i niezwykłą wolą walki, która czasem była nawet nieco zabawna. Davids idealnie pasował do Ajaxu, a efektem jego działań na boisku były między innymi trzy mistrzostwa Eredivisie. Na jego koncie znalazły się też trzy Superpuchary Holandii i dwa triumfy w Pucharze Holandii. Tymczasem w 1992 roku team z Amsterdamu wygrał Puchar UEFA, a w sezonie 1994/1995 triumfował w Lidze Mistrzów, w Superpucharze UEFA i Pucharze Interkontynentalnym. Właśnie w tym czasie zawodnik został ochrzczony przez Louisa Van Gaala przydomkiem Pitbull.

Euro 1996 i skandal z trenerem

Wybuchowy temperament Davidsa często dawał mu popalić. W połowie lat 90. odkrył pensje braci De Boer i Danny’ego Blinda, dochodząc później do wniosku, że różnice w wynagrodzeniach to dyskryminacja czarnoskórych piłkarzy Ajaxu. W każdym razie młodzi zawodnicy ogólnie zarabiali mniej. Kolejny konflikt z udziałem Edgara zrodził się natomiast w trakcie Euro 1996. Oranje prowadził wówczas Guus Hiddink. Pitbull przeciwko Szkocji (0:0) zaliczył całe zawody. Tymczasem w starciu ze Szwajcarią (2:0) otrzymał szansę dopiero jako joker na ostatnie 10 minut, co wywołało wybuch gniewu u Davidsa, który dał upust swoim emocjom, oskarżając selekcjonera o słuchanie opinii piłkarzy o białej skórze. Hiddink natychmiast żądał przeprosin od piłkarza. Davids co prawda przekazał, że żałuje wypowiedzianych słów. Z drugiej jednak strony żył w przekonaniu, że nic się nie zmieniło w sprawie. Następstwem tego było to, że Edgar został wyrzucony z kadry.

To nie była łatwa decyzja. Są jednak czasem takie momenty, kiedy takie decyzje trzeba podejmować. Nieważne jak trudne są, ale muszą być podejmowane dla dobra drużyny. W turnieju niedopuszczalne jest, aby takie sytuacje miały miejsce. Nie jestem dumny z tego, co zrobiłem, ale musiałem to zrobić – tłumaczył się wówczas ze swojej decyzji selekcjoner reprezentacji Holandii.

Niezadowolenia z decyzji Hiddinka nie ukrywał Clarence Seedorf, który w starciu przeciwko Szwajcarii szybko zobaczył żółtą kartkę, a już w 26. minucie selekcjoner Oranje podjął decyzję, aby zdjąć go z boiska.

Zostałem zastąpiony przez szybko ujrzaną żółtą kartkę, ale w ogóle nie powinienem był grać na tej pozycji. Mieliśmy trzytygodniowe przygotowania do turnieju i zdecydowaliśmy o stylu gry. Wszystko wywróciło się do góry nogami już po jednym meczu na Euro. Było sześć zmian w składzie na mecz ze Szwajcarią i wcale nie rozumiałem, dlaczego Davids został na ławce – mówił Clarence Seedorf.

Danny Blind natomiast szybko zdementował spekulacje związane, że mógł mieć jakikolwiek wpływ na decyzję Hiddinka. Doświadczony piłkarz ujawnił, że trener rozmawiał z nim po tym, jak wyrzucił Davidsa ze zgrupowania reprezentacji Holandii. Danny przyznał jednak, że był zaskoczony tym, co miało miejsce. Później natomiast światło dzienne ujrzała słynna fotografia, gdy holenderscy zawodnicy jedli obiad w ogrodzie. Kucharz przygotował dla nich surinamskie danie. Czarnoskórzy zawodnicy zdecydowali, aby usiąść przy jednym stole, nie chcąc fatygować szefa kuchni, aby ten nie nosił dań na różne stoły. Jeden z fotoreporterów zrobił zdjęcie i zostało one opublikowane. Potem drużyna szybko została oskarżona o rasizm. Wpływ na to miał mieć miejsce fakt, że czarnoskórzy piłkarze zostali posadzeni przy osobnym stole. Porażka Oranje z Francją w 1/4 finału po rzutach karnych pogłębiła tylko negatywną atmosferę wokół zespołu.

Milan życiowym błędem

Davids w 1996 roku zdecydował się na transfer do Milanu, czego po latach bardzo żałował. Pitbull w szeregach Rossonerich nie był sobą. Rozegrał przez trzy lata zaledwie 19 meczów. Ciekawe zdarzenie z udziałem Edgara miało miejsce w boju przeciwko Perugii, gdy ten zderzył się z bramkarzem tej ekipy. Skutkowało to złamaniem mu nogi. To jednak nie był jedyny przykry moment w mediolańskiej przygodzie Davidsa. Holender sprawił, że dwóch mężczyzn po starciu z nim wylądowało w szpitalu, bo zadarli z niewłaściwą osobą, obrażając Davidsa na jednym ze skrzyżowań w Mediolanie. Edgar ma też na swoim koncie kłótnie z Alessandro Costacurtą. Włoch nazwał zgniłym jabłkiem Pitbulla. Davidsowi to się oczywiście nie spodobało i następstwem tego było to, że znany defensor dostał w twarz od Holendra.

Oliwy do ognia dolał też Fabio Capello, który bez owijania w bawełnę stwierdził, że Davids jest najgorszym piłkarzem, z którym miał okazję pracować. Po tych słowach było już jasne, że dni Pitbulla w ekipie z San Siro są policzone. – Transfer do Milanu był moim największym błędem. To było najbardziej gorzkie doświadczenie w mojej klubowej karierze – mówił po czasie Davids.

Czas odbudowy w Turynie

Kariera byłego reprezentanta Holandii nabrała rozpędu po transferze do Juventusu. Davids trafił do ekipy z Turynu zimą 1997 roku. W szeregach Starej Damy ewoluował z Pitbulla do prawdziwej gwiazdy zespołu, stając się jedną z pierwszoplanowych postaci w drużynie. – Gdy widzę Davidsa w Juve, to serce mnie boli – mówił właściciel Milanu – Silvio Berlusconi.

Holender jako zawodnik Juventusu świętował wygranie trzech mistrzostw Serie A, czy dwóch Pucharów Włoch. Davids mógł liczyć na olbrzymi kredyt zaufania u Carlo Ancelottiego, prowadzącego w tamtym okresie ekipę ze Stadio delle Alpi. Tymczasem Marcello Lippi nazwał Davidsa motorem napędowym zespołu. Świetna dyspozycja Pitbulla skutkowała tym, że Guus Hiddink nie mógł dłużej gniewać się na piłkarza i przywrócił go do reprezentacji Holandii. Na mundialu we Francji w 1998 roku Oranje byli o krok od medalu. Reprezentacja Holandii rozkochała w sobie kibiców z całego świata. Davids w trakcie całego turnieju rozegrał sześć meczów. Został nawet wybrany do najlepszej drużyny mistrzostw świata. Oranje właśnie po golu Edgara dali radę awansować do 1/4 finału. To była ostatnia tego typu impreza Davidsa. Niespodziewanie w 2002 roku reprezentacji Holandii zabrakło na mundialu. Z kolei w 2006 roku Davidsa nie było już w drużynie narodowej.

Od 1999 roku Pitbull zmagał się z kłopotami ze wzrokiem, które wymagały operacji. Ostatecznie obyło się bez komplikacji. Interwencja medyczna przebiegła zgodnie z planem. Chociaż lekarza zażądali, aby Davids na boisko wybiegał w specjalnych okularach. W ten o to sposób Holender zyskał charakterystyczny atrybut do swojego boiskowego wyglądu. Davids miał zamówiony specjalny model, który wyróżniał się lekkością i plastikowymi szkłami. Właśnie w okularach Pitbull wziął udział w Euro 2000. Przygoda reprezentacji Holandii na tym turnieju dobiegła końca w półfinale, gdy panaceum na Oranje znaleźli włoscy piłkarze, którzy wygrali konkurs jedenastek.

Bardzo trudny był natomiast 2001 rok dla Davidsa. Wówczas za używanie nandrolonu Holender został zdyskwalifikowany na rok. Niemniej ta kara ostatecznie została zredukowana do czterech miesięcy. To jednak nie koniec nieszczęść w kontekście Pitbulla. Nieco później dziewczyna Davida stwierdziła, że ten użył wobec niej siły fizycznej. Zarzuty wobec zawodnika zostały jednak odrzucone ze względu na niewystarczającą ilość dowodów. Po tych wydarzeniach Davids wpadł natomiast w depresję.

Co pomogło Holendrowi w przezwyciężeniu trudnego okresu życia? Davids ujawnił, że książki o filozofii i buddyzmie. Po odbyciu dyskwalifikacji Edgar wrócił do gry na najwyższym poziomie. Na początku nie było mu łatwo, bo szybko zobaczył czerwoną kartkę. Miało to miejsce w starciu Ligi Mistrzów, a ofiarą starcia z Holendrem był Henrik Larsson. Następnie holenderski pomocnik uderzył zawodnika Lecce w meczu Serie A. Juve w każdym razie po powrocie Davidsa do gry wygrało dwa mistrzostwa Włoch, a ponadto dotarło do finału Ligi Mistrzów, gdzie Stara Dama przegrała w rzutach karnych z Milanem.

Karierę piłkarską Davids zakończył w 2014 roku. Jego ostatnim klubem było angielskie Barnet. Wcześniej Holender bronił też barw Crystal Palace, czy Tottenhamu Hotspur. Tymczasem od stycznia do lipca 2021 roku Davids był już trenerem portugalskiego SC Olhanes. Holender jednak nie stał się znaczącą postacią ekipy ze Stadio Jose Arcanjo.

Co dzisiaj robi Davids? Sądząc po tym, co znajduje się u Pitbulla na Instagramie, to można wnioskować, że Edgar jest aktywny fizycznie. Wolny czas spędza na graniu w piłkę plażową, czy siatkówkę. Kilka tygodni temu Davids wygrał jeden z tego typu turniejów w Dubaju. Ponadto byłego reprezentanta Holandii można zobaczyć na polach golfowych, czy kortach tenisowych. Davids nadal stara się utrzymać formę, ćwicząc między innymi na drążku. I to wszystko w wieku 49 lat, a już w przyszłym roku jubileuszowa impreza.

Czytaj więcej: Pogba w Man Utd, czyli kłótnie z trenerami i niełatwa rola na boisku

Komentarze