Brazylia utrzyma pozycję lidera w rankingu FIFA, Polska zaliczy niezły awans

Piłkarze reprezentacji Brazylii
Obserwuj nas w
fot. PressFocus Na zdjęciu: Piłkarze reprezentacji Brazylii

Reprezentacja Brazylii utrzymała pierwsze w rankingu FIFA po zakończeniu mistrzostw świata w Katarze. Canarinhos turniej zakończyli w ćwierćfinale, przegrywając z Chorwacją w konkursie rzutów karnych.

  • Reprezentacja Brazylii utrzyma pierwsze miejsce w rankingu FIFA
  • ESPN przekazał wieść, jak będzie wyglądać zestawienie po aktualizacji 22 grudnia
  • Reprezentacja Polski zanotuje awans na 22. pozycję

Brazylia przed Argentyną w rankingu FIFA

Reprezentacja Brazylii rozczarowała ogólnie na mundialu. Mimo wszystko pozycja lidera w rankingu FIFA została utrzymana przez Neymara i spółkę. Tymczasem na drugie miejsce wskoczyli Argentyńczycy. Najniższy stopień podium jest z kolei dla Francji.

O dwie pozycja spadła Belgia, Anglia utrzymała piąte miejsce, podczas gdy Holandia awansowała na szóstą pozycję. Aż o pięć miejscu awansowali Chorwaci, którzy wcześniej zajmowali 12. pozycję. Włochy spadły o dwa miejsca na ósmą pozycję. Portugalia pozostałą z kolei na dziewiątym miejscu, podczas gdy Hiszpania spadła na 10. pozycję.

Maroko i Australia awansowały o jedenaście miejsc w rankingu, co jest ich najlepszym wynikiem w historii. Wcześniej Australijczycy zajmowali 38. pozycję. Z kolei o cztery miejsca ma awansować Polska, podaje ESPN. Aktualnie Biało-czerwoni znajdują się 26. pozycji. Aktualizacja zestawienia będzie miała miejsce 22 grudnia.

Ranking FIFA

  1. Brazylia;
  2. Argentyna;
  3. Francja;
  4. Belgia ;
  5. Anglia;
  6. Holandia ;
  7. Chorwacja;
  8. Włochy;
  9. Portugalia;
  10. Hiszpania;
  11. Maroko;
  12. Szwajcaria;
  13. USA;
  14. Niemcy;
  15. Meksyk;
  16. Urugwaj;
  17. Kolumbia;
  18. Dania;
  19. Senegal;
  20. Japonia;
  21. Peru;
  22. Polska;
  23. Szwecja;
  24. Iran;
  25. Korea Południowa;
  26. Ukraina;
  27. Australia;
  28. Walia;
  29. Serbia;
  30. Tunezja.

Czytaj więcej: Najpiękniejsze gole mundialu: od Al Dawsariego do Richarlisona [WIDEO]

Komentarze