Tuchel wściekły na władze Premier League

Thomas Tuchel
Obserwuj nas w
Pressfocus Na zdjęciu: Thomas Tuchel

Chelsea FC apelowała do władz Premier League, by te odwołały niedzielne starcie The Blues z Wolverhampton Wanderers. Te jednak nie przychyliły się do prośby triumfatorów Ligi Mistrzów, co spotkało się z krytyką ze strony Thomasa Tuchela.

  • Chelsea FC mimo epidemii koronawirusa zmuszona była zagrać z Wolverhampton Wanderers
  • W tygodniu aż trzech graczy The Blues miało pozytywne wyniki testów
  • Thomas Tuchel ostrzega, że sytuacja epidemiologiczna w jego zespole może się jeszcze pogorszyć

Chelsea zdziesiątkowana przez koronawirusa

Przypomnijmy, że w ten weekend odwołano aż 6 z 10 meczów 18. kolejki Premier League. W niedzielę nie odbyło się spotkanie Evertonu z Leicester City. Odwołania swojego starcia z Wolverhamtpon Wanderers domagała się również Chelsea FC, w której szeregach koronawirusem zakażonych jest obecnie trzech piłkarzy (Callum Hudson-Odoi, Romelu Lukaku i Timo Werner). Z kolei wśród rezerwowych, Thomas Tuchel miał do dyspozycji jedynie czterech graczy z pola, w tym Mateo Kovacicia, który dopiero niedawno doszedł do siebie po przebytym koronawirusie.

Biorąc to wszystko pod uwagę, działacze 6-krotnych mistrzów Anglii nalegały, aby ich spotkanie z Wolverhampton na Molineux Stadium także zostało przełożone na inny termin. Władze Premier League nakazały jednak grać drużynie Tuchela, co spotkało się z wściekłością niemieckiego szkoleniowca.

Przeczytaj również: Premier League odrzuciła prośbę Chelsea

Apel o zdrowy rozsądek

Bardzo trudno to zrozumieć – stwierdził Tuchel przed pierwszym gwizdkiem sędziego. – Poprosiliśmy, aby nie grać do czasu, aż opanujemy sytuacje. Nasza prośba została jednak odrzucona.

Kazano nam wsiąść do autobusu i jechać do Wolverhampton, co zajmie nam trzy godziny. Razem będziemy również na obiedzie i lunchu. Wydaje się, że to nie zatrzyma sytuacji. Tym bardziej, że będziemy musieli w niedzielę korzystać z kontuzjowanych graczy – dodał.

Martwi mnie to wszystko z medycznego punktu widzenia. Mieliśmy serię pozytywnych testów przez kolejne cztery dni. Jak to się skończy, skoro tyle czasu spędzimy razem w podróży, a także w trakcie posiłków? Jesteśmy rozczarowani, by nie powiedzieć, że źli – zakończył.

Przeczytaj również: Tuchel zdiagnozował problem Chelsea

Komentarze