Zaczynamy w tradycyjny sposób – mistrza już znamy. W tej chwili trwa walka o drugie miejsce, które wobec dyspozycji Manchesteru City można traktować jako tytuł pocieszenia. Kto bierze udział w batalii przegranych? Na starcie stoją już Czerwone Diabły i Lisy, natomiast o dołączeniu do wyścigu marzą pozostające na liście rezerwowych Młoty i The Blues. W tej chwili nie przewidujemy dodatkowych zapisów. Obecność w gronie aspirujących do rywalizacji nie oznacza pewnego miejsca w ostatecznych zmaganiach. Już dzisiaj jedna z drużyn może znacząco oddalić się od upragnionego celu.
Nowa miotła działa wybornie
Chelsea kontra Manchester United, czyli hit, którego jednoznacznie nie potrafimy opisać. W październiku 2020 roku padł bezbramkowy remis (ekipa z Fulham Road oddała tylko jeden celny strzał), natomiast dwa miesiące wcześniej londyńczycy wygrali 3:1. Z kolei ponad rok temu (17 lutego) to United cieszyli się ze zwycięstwa 2:0 (a The Blues także tym razem mogli pochwalić się jednym uderzeniem w światło bramki). Nie ma sensu przeprowadzać bardziej pogłębionej analizy wspomnianych wyników. O ile Manchester nie wykonał milowego kroku naprzód i radykalnie nie zmienił stylu gry, o tyle stołeczna ekipa pod wodzą Thomasa Tuchela zupełnie nie przypomina Chelsea prowadzonej przez Franka Lamparda. Legenda The Blues zbyt szybko została rzucona na głęboką wodę i po prostu w niej utonęła. Osobną kwestią pozostaje absolutny brak cierpliwości Romana Abramowicza, ale z decyzjami rosyjskiego oligarchy muszą liczyć się nawet najbardziej zasłużone postaci na Stamford Bridge.
Chelsea nie przegrała żadnego z ośmiu ostatnich spotkań. Nie sposób nie zauważyć świetnej gry obronnej – przeciwnicy tylko dwukrotnie trafili do siatki londyńczyków. Nowa miotła działa znakomicie. Drużyna prowadzona przez byłego szkoleniowca PSG bezbłędnie zaliczyła już dwa ważne sprawdziany, w pokonanym polu zostawiając Tottenham i Atletico Madryt. Czy pojedynek z Czerwonymi Diabłami będzie bardziej wymagającym testem niż spotkania ze Spurs i Rojiblancos? Doceniamy klasę Jose Mourinho i Diego Simeone, jednak The Blues pokonali obu rywali, gdy ci notowali słabsze wyniki. Teraz naprzeciw nich stanie ekipa, która ostatnią ligową porażkę na obcym stadionie zanotowała ponad 12 miesięcy temu.
Rozum podpowiada remis
Co mówią eksperci? Mark Lawrenson z BBC docenia dotychczasowe dokonania Tuchela i przewiduje bramkowy remis:
Tuchel osiągnął świetny wynik w Europie dzięki wtorkowej wygranej z Atletico Madryt. To był prawdopodobnie jego najlepszy wynik w roli trenera Chelsea. Jestem prawie pewien, że jego zadaniem jest zapewnić im miejsce w pierwszej czwórce, więc w przyszłym sezonie znów wrócą do Ligi Mistrzów. Z tego, co widzieliśmy do tej pory, ma naprawdę duże szanse, by to zrobić. w W poprzedni weekend Manchester United wygrał z Newcastle wystarczająco przekonująco – ale mieli pewne wahania, jak w większości meczów. W tym sezonie United są świetni, ale to oczywiste, że Chelsea będzie chciała przerwać ich passę.
Z kolei jego gość, Dominic “Dot” Major z zespołu London Grammar, sercem jest za gospodarzami:
Gdybym był całkowicie obiektywny, prawdopodobnie powiedziałbym 1: 1, ponieważ te mecze są często bardzo wyrównane i taktyczne, ale typuję wygraną 2-1 w wykonaniu Chelsea. Tuchel spisuje się dobrze i pewnie zmierzamy po miejsce w pierwszej czwórce.
Multinstrumentalista komentuje także rozstanie z poprzednim trenerem:
Szczera prawda jest taka, że pogodziłem się z tym, że Frank Lampard został ostatecznie zwolniony w dniu, w którym został zatrudniony. Wiemy, jak działa klub, jeśli chodzi o zatrudnianie i zwalnianie menedżerów, ale zawsze odnosiliśmy sukcesy, więc nie można się z nim spierać i nic nigdy nie odbierze tego, co Frank zrobił dla nas jako piłkarz – on jest największa legenda, jaką klub kiedykolwiek miał.
Stawka większa niż trzy punkty
Thomas Tuchel jest świadomy stawki dzisiejszego spotkania:
Miejmy nadzieję, że uda nam się wygrać, do tego dążymy. Wiemy, że jest to duże wyzwanie ze względu na ich świetny dotychczasowy rekord wyjazdowy. Wiemy, z czym mamy do czynienia. To zespół, który może zranić nas w każdej chwili indywidualną jakością i w każdej sekundzie może zaskoczyć nas swoją szybkością. Są silną drużyną na wyjeździe, potrafią bronić bardzo kompaktowo i są bardzo, bardzo dobrzy w wymianach na skrzydłach. Rashford, Bruno Fernandes, Mason Greenwood, Edinson Cavani, Martial i każdy, kto gra, to duże wyzwania dla obrony. Musimy uważać na kontrataki. Konsekwencje tego meczu mogą być ogromne. Jeśli wygramy, da nam to naprawdę dużo, a jeśli oni wygrają, to poważnie zwiększą przewagę nad nami.
Natomiast Ole Gunnar Solskjaer docenia klasę rywala, jednak woli koncentrować się na pracy własnego zespołu:
Możemy to zobaczyć w wynikach, statystykach i tym, jak długo utrzymują się w posiadaniu piłki, a także zdolności do trzymania drużyn z dala od ich własnego pola karnego. “Początek sezonu” w połowie nigdy nie jest łatwy, więc on też musi być zadowolony, ale miejmy nadzieję, że uda nam się ich zatrzymać. Naprawdę nie mogę komentować przemiany Chelsea, to nie jest moja sprawa. Myślę, że każdy klub będzie musiał rozegrać swój własny wyścig. Jesteśmy na dobrej drodze. Czujemy, że się poprawiliśmy, ale nadal nie jesteśmy tam, gdzie chcemy, czyli wyżej w tabeli, zdobywając trofea. Głód zwycięstw i mentalność w grupie są dobre, a teraz najważniejsze jest to, że ciągle się poprawiamy.
Kogo zabraknie w kadrach obu ekip? W szeregach The Blues nie zobaczymy Thiago Silvy, natomiast w składzie Czerwonych Diabłów nie pojawią się Jones, Mata, Pogba. Decyzje o występie Cavaniego, Jamesa, McTominaya i van de Beeka zapadną tuż przed meczem. Hitowy pojedynek na Stamford Bridge poprowadzi Stuart Attwell. Thomas Tuchel zdał już dwie duże kartkówi. Teraz nadszedł czas najbardziej wymagającego sprawdzianu. Jaką ocenę uzyska niemiecki szkoleniowiec?
Komentarze