Były gracz Chelsea oskarża Conte. “Byłem oszukiwany”

Michy Batshuayi
Obserwuj nas w
fot. PressFocus Na zdjęciu: Michy Batshuayi

Michy Batshuayi, który od tego lata reprezentuje barwy Fenerbahce, bardzo negatywnie wspomina współpracę z Antonio Conte za czasów Chelsea. Przyznaje, że włoski menedżer regularnie go oszukiwał.

  • Michy Batshuayi dołączył do Chelsea w 2016 roku, a definitywnie rozstał się z nią tego lata
  • Na przestrzeni lat miewał lepszy i gorsze okresy, choć nigdy nie pełnił istotnej roli w zespole na dłużej
  • Belgijski napastnik źle wspomina współpracę z Antonio Conte, który regularnie go oszukiwał

Batshuayi żywi urazę do Włocha

Michy Batshuayi trafił do Chelsea w lipcu 2016 roku za kwotę 35 milionów euro. Do Londynu ściągnął go Antonio Conte, który zaczynał wówczas pracę w klubie. Obaj panowie zapowiadali owocną współpracę, choć te słowa nie znalazły odzwierciedlenia w rzeczywistości.

Belgijski napastnik bardzo często siedział na ławce i otrzymywał niewiele okazji do pokazania swoich umiejętności. Strzelał bramki w rozgrywkach pucharowych, ale w Premier League Włoch nie darzył go sporym zaufaniem. Ten okres negatywnie wpłynął na jego dalszą karierę, gdyż w kolejnych latach zaczął być regularnie wypożyczany do innych zespołów. Nigdy nie udało mu się w żadnym klubie zagrzać miejsca na dłużej.

Tego lata Batshuayi definitywnie rozstał się z Chelsea i podpisał dwuletni kontrakt z tureckim Fenerbahce. W niedawej rozmowie przyznał, że bardzo źle wspomina współpracę z Conte, który regularnie go oszukiwał.

Conte ciągle sobie zaprzeczał. Na początku zadzwonił do mnie i wyjaśnił swój projekt. Chciał, żebym grał w ataku razem z Diego Costą. Czy mu wierzyłem? Oczywiście. Przez całą karierę grał dwoma napastnikami. Z jednym wyjątkiem – była nim Chelsea i ja. Nie rozumiem tego. Bardzo często byłem oszukiwany – zdradził Batshuayi.

Conte pracował w Chelsea w latach 2016-2018. Później zaliczył dwuletni epizod w Interze Mediolan, a obecnie prowadzi Tottenham.

Zobacz również: Bale uderza w Real: miło być w miejscu, w którym czuję się chciany

Komentarze