Lucien Favre może wkrótce powrócić na ławkę trenerską. Zdaniem The Guardian, rozmowy Szwajcara z Crystal Palace zakończyły się pomyślnie. Jego usługami zainteresowany jest również Everton.
- Lucien Favre może wrócić na ławkę trenerską po ponad pół roku przerwy
- Szwajcarski trener rozmawiał z Crystal Palace
- 63-letni szkoleniowiec wzbudza także zainteresowanie Evertonu
Nowe wyzwanie w karierze trenerskiej
1 lipca 2018 roku Borussia Dortmund poinformowała, że jej nowym szkoleniowcem został Lucien Favre. Szwajcar pracował w niemieckim klubie przez około dwa i pół roku. 63-latek miał w końcu zdetronizować Bayern, ale nie udała mu się ta sztuka. W swoim pierwszym roku pracy, stracił do monachijczyków tylko dwa punkty. Rok później już 13. W trzecim sezonie Borussia rozczarowywała, za co stanowiskiem w 13 grudnia 2020 roku zapłacił Favre. Dortmundczycy tracili wówczas do prowadzących w tabeli Bawarczyków pięć punktów. Włodarze klubu mieli jednak dość licznych wpadek ze słabszymi ekipami. Ponadto nie widzieli szansy na poprawę formy drużyny. Dlatego Szwajcar został zwolniony.
Przez ostatnie pół roku Favre nie był łączony praktycznie z żadnym klubem. Negocjacje lubią jednak ciszę, o czym właśnie się przekonujemy. Szwajcar odbył bowiem rozmowy z Crystal Palace, które zakończyły się pomyślnie. Londyńczycy szukają nowego opiekuna, gdyż Roy Hodson postanowił pożegnać się z drużyną po czterech latach pracy. Zatrudnienie Favre’a oznaczać będzie, że Orły będą grały bardziej ofensywnie.
Crystal Palace musi jednak spieszyć się z finalizacją rozmów, ponieważ Favre wzbudza zainteresowanie Evertonu. Ekipę The Toffees opuścił Carlo Ancelotti, który przeniósł się do Realu Madryt. Wobec tego klub z Liverpoolu rozważał zatrudnienie Rafy Beniteza. To spotkało się ze zdecydowanym sprzeciwem kibiców. Do pracy na Goodison Park przymierzany jest także Nuno Espirito Santo. Portugalczyk może jednak trafić do Tottenhamu. Wobec tego Favre może dołączyć do silniejszej drużyny, niż Crystal Palace.
Czytaj także: Manchester City złożył ofertę za Kane’a. Spurs wciąż nieugięte
Komentarze