Liga Mistrzów: Kochalski utrzymał Katabach przy życiu
Karabach Agdam w pierwszej odsłonie dwumeczu z Ferencvárosi TC sięgnął po wyjazdowe zwycięstwo. Ekipa z Azerbejdżanu wygrała 3:1 na Groupama Arena w Budapeszcie. Mateusz Kochalski zanotował trzy udane interwencje. Polak skapitulował tylko raz – w 29. minucie pokonał go Barnabas Varga.
W rewanżu na stadionie im. Tofiqa Bəhramova w Baku Węgrzy trafili do siatki już w 12. minucie (Lenny Josephh), ale Karabach jeszcze przed przerwą odpowiedział dwoma golami. Po zmianie stron Fradi dwukrotnie wpisali się na listę strzelców (Varga i Ale Toth), jednak nie zdołali po raz kolejny pokonać Kochalskiego i ostatecznie przegrali 4:5 w dwumeczu. Postawę polskiego bramkarza, który zastopował trzy uderzenia, docenił m.in. Fuad Alakbarov.
– Nie był to najlepszy występ Karabachu tego wieczoru, ale Mateusz Kochalski utrzymał marzenia Jeźdźców o Lidze Mistrzów dzięki swojej znakomitej grze – napisał azerski dziennikarz na portalu X.
Kochalski nie był jednym Polakiem, który w środę walczył o Ligę Mistrzów. Sebastian Szymański i jego Fenerbahce musieli uznać wyższość Benfiki, natomiast Michał Skóraś (Club Brugge) i Dominik Sarapata (Kopenhaga), chociaż cieszyli się z awansu swoich drużyn, nie podnieśli się z ławki rezerwowych.