Bayern pobił rekord Realu Madryt w Lidze Mistrzów

Bayern Monachium
Obserwuj nas w
PressFocus Na zdjęciu: Bayern Monachium

Bayern Monachium pokonał 5:0 Viktorię Pilzno we wtorkowym meczu Ligi Mistrzów, ustanawiając tym samym nowy rekord w tych rozgrywkach.

  • Bayern Monachium z nowym rekordem w Lidze Mistrzów
  • Bawarczycy są niepokonani od 31 spotkań w fazie grupowej turnieju
  • Nagelsmann po meczu z Viktorią chwalił swoich zawodników

Niesamowity wyczyn Bayernu Monachium

Dla Bayernu Monachium wygrana z Viktorią Pilzno była 31. meczem w fazie grupowej Ligi Mistrzów bez porażki, co jest nowym rekordem turnieju. Bawarczycy pobili tym samym wcześniejsze osiągnięcie Realu Madryt.

Ostatnia porażka Bayernu w fazie grupowej Ligi Mistrzów miała miejsce w 2017 roku. Zespół z Bundesligi przegrał wtedy na Parc des Princes z Paris Saint-Germain. Od tego czasu w kolejnych sezonach byli niepokonani, a przed rokiem w starciach z Barceloną, Dynamem Kijów i Benfiką Lizbona zdobyli komplet osiemnastu punktów.

Leroy Sane, Serge Gnabry i Sadio Mane strzelili trzy bramki w ciągu pierwszych 21 minut we wtorek zapewniając Bayernowi wygodne prowadzenie jeszcze przed przerwą. Sane, były napastnik Manchesteru City, dołożył kolejne trafienie po zmianie stron, a piąty gol zdobył rezerwowy Choupo-Moting.

Zwycięstwo sprawia, że ​​Bayern kontynuuje swój doskonały początek w fazie grupowej Ligi Mistrzów w tym sezonie, a mistrz Niemiec zajmuje czołowe miejsce w grupie C, wyprzedzając Inter Mediolan, Barcelonę i Pilzno. Bawarczycy, jak dotąd, nie stracili też żadnego gola w tych rozgrywkach zdobywając ich aż dziewięć.

– Chłopcy zagrali bardzo dobre spotkanie. Właśnie w ten sposób podchodzi się do takich rywalizacji. Wynik spotkania został otwarty stosunkowo szybko, a potem było już łatwiej. Zagraliśmy dojrzale, z odpowiednią intensywnością i myślą o sobocie. Jestem zadowolony z naszej gry i uważam, że zmierzamy w dobrym kierunku – mówił po końcowym gwizdku trener Bayernu Julian Nagelsmann.

Zobacz również: Duża kontrowersja w meczu Inter – FC Barcelona, sędzia nie podyktował jedenastki

Komentarze