Fatalne pudło Jeana Carlosa, nie trafił z kilku metrów [WIDEO]

Jean Carlos w 48. minucie spotkania Rakowa Częstochowa ze Sportingiem Lizbona mógł doprowadzić do wyrównania. 27-latek fatalnie jednak spudłował w dogodnej sytuacji.

Jean Carlos Silva
Obserwuj nas w
IMAGO / Michał Chwieduk / FokusMedia.com.pl / Newspix.pl Na zdjęciu: Jean Carlos Silva
  • Raków Częstochowa zmierzył się ze Sportingiem Lizbona w Lidze Europy
  • Lwy objęły prowadzenie w 14. minucie za sprawą gola Sebastiana Coatesa
  • Wyrównanie tuż po zmianie stron Medalikom mógł zapewnić Jean Carlos

Jean Carlos się nie popisał, jak on tego nie trafił?

Raków Częstochowa w Sosnowcu zmierzył się ze Sportingiem Lizbona w ramach 3. kolejki fazy grupowej Ligi Europy. Lwy od 8. minuty musiały radzić sobie bez Viktora Gyokeresa, który otrzymał czerwoną kartkę za brutalny faul na Zoranie Arseniciu. Chorwat opuścił boisko z kontuzją.

Mimo faktu gry w dziesiątkę, to goście otworzyli wynik tej rywalizacji. W 14. minucie prowadzenie Sportingowi Lizbona zapewnił Sebastian Coates. Mistrz Polski tuż po zmianie stron, w 48. minucie, mógł doprowadzić do wyrównania, bo przed świetną szansą stanął Jean Carlos Silva. Brazylijski wahadłowy został znakomicie obsłużony przez Marcina Cebulę, lecz fatalnie spudłował.

Co się odwlecze, to nie uciecze – Raków Częstochowa wyrównał w 79. minucie za sprawą bramki Fabiana Piaseckiego. Spotkanie ostatecznie zakończyło się rezultatem 1:1 i podziałem punktów.

Komentarze