- Valencia w 33. minucie objęła prowadzenie za sprawą gola Diego Lopeza
- Real Madryt grał dość przewidywalnie, a gospodarze sumiennie się bronili
- W doliczonym czasie gry bohaterem został Giorgi Mamardashvili, który obronił uderzenie Toniego Kroosa
- Po szarpaninie między zawodnikami obu drużyn z boiska wyleciał z czerwoną kartką Vinicius Junior
Valencia oddaliła się od strefy spadkowej
Wiele zmian w składzie Realu Madryt względem meczu z Manchesterem City postanowił zastosować Carlo Ancelotti. Nie przyniosło to jednak oczekiwanych rezultatów. Valencia przystąpiła do rywalizacji zmotywowana i gotowa wyrwać punkty rywalowi, z którym przegrała pięć kolejnych spotkań.
W 33. minucie gospodarze objęli prowadzenie po dwójkowej akcji Kluiverta z Lopeze, Holender dogrywał, a futbolówka dotarła mimo asysty obrońców do Dieego Lopeza. 21-latek skierował ją przy słupku i zanotował swoje premierowe trafienie w La Liga. Królewscy długo utrzymywali się przy piłce, jednak ich akcjom brakowało polotu. Nietoperze natomiast skutecznie się broniły i wyczekiwały okazji do kontr.
W drugiej połowie Lopez miał szansę drugi raz pokonać Thibauta Courtoisa, jednak tym razem Belg był górą. Na sześć minut przed końcem Justin Kluivert trafił do siatki, jednak wcześniej został złapany na spalonym. W doliczonym czasie gry trzy punkty dla Valencii uratował golkiper, który znakomicie interweniował przy strzale Kroosa.
W doliczonym czasie z boiska wyleciał Junior Vinicius, który nie utrzymał nerwów na wodzy i uderzył Giorgio Mamardashviliego. Sędzia zdecydował się wyrzucić Brazylijczyka z boiska.
Komentarze