Czterech graczy Realu z koronawirusem. Ominą dwa mecze

Vinicius
Obserwuj nas w
PressFocus Na zdjęciu: Vinicius

Real Madryt poinformował, że Thibaut Courtois, Federico Valverde, Eduardo Camavinga i Vinicius uzyskali pozytywny wynik testu na obecność koronawirusa. Oznacza to, że cała czwórka nie wystąpi w dwóch najbliższych meczach Królewskich.

  • W Realu Madryt czterej zawodnicy zostali poddani izolacji: Courtois, Valverde, Camavinga i Vinicius
  • Carlo Ancelotti ma jednak szczęście, hiszpański rząd skrócił bowiem okres izolacji do siedmiu dni
  • Oznacza to, że wymienieni gracze prawdopodobnie ominą jedynie dwa, a nie trzy mecze Królewskich

Ancelotti bez kluczowych graczy w meczach z Getafe i Alcoyano

Zawodnicy i sztab Realu Madryt w środowy poranek przeszli testy PCR. Ich wyniki nie mogą cieszyć Carlo Ancelottiego. Po południu okazało się bowiem, że aż czterech graczy uzyskało wynik pozytywny. Mowa tu zresztą o niezwykle istotnych elementach układanki włoskiego szkoleniowca. Poddani izolacji zostali bowiem Thibaut Courtois, Federico Valverde, Eduardo Camavinga oraz Vinicius.

Szczęściem w nieszczęściu jest jednak decyzja, ustalona w środę przez hiszpańskie Ministerstwo Zdrowia. Skrócono bowiem okres izolacji z dziesięciu do siedmiu dni. Dla Królewskich oznacza to w praktyce, że czterej zakażeni zawodnicy nie wystąpią w dwóch najbliższych spotkaniach. Gdyby utrzymano poprzednią długość izolacji – dziesięciodniową – pauzowaliby jeszcze w następnym meczu.

Piłkarzy zabraknie zatem w starciach z mało wymagającymi rywalami. Pierwszym z nich jest Getafe, które niedawno wygrzebało się ze strefy spadkowej La Ligi. Drugi przeciwnik to trzecioligowe Alcoyano, z którym Los Blancos zmierzą się w ramach Pucharu Króla.

Ta informacja oznacza, że koronawirus nadal zbiera swoje żniwo w szeregach Realu Madryt. W ostatnich dniach z zakażeniem mierzyli się bowiem Luka Modrić, Marcelo, Andrij Łunin, Marco Asensio, Gareth Bale, Rodrygo, Isco i David Alaba. Wszyscy są już do dyspozycji szkoleniowca.

Zobacz również: Legendy futbolu kupują kluby. Flamengo bierze nie tylko Sousę.

Komentarze