FC Barcelona ma wątpliwości związane z umowami kilku piłkarzy

Piłkarze FC Barcelony
Obserwuj nas w
fot. PressFocus Na zdjęciu: Piłkarze FC Barcelony

FC Barcelona od dłuższego czasu ma plan, aby rozstać się z kilkoma zawodnikami. Niewykluczone, że z pomocą Katalończykom przyjdzie prawo. Ostatnio pojawiły się doniesienia, że przede wszystkimprzedłużenie przez Frenkie de Jonga kontraktu w 2020 roku mogło naruszyć ogólnie przyjęte zasady.

  • FC Barcelona jest w trakcie badania kondycji finansowej
  • W trakcie audytu pojawiły się wątpliwości w przypadku kilku zawodników i ich nowych kontraktów
  • Do nieprawidłowości w klubie miało dojść w momencie, gdy sternikiem Katalończyków był jeszcze Josep Bartomeu

FC Barcelona może odbić się finansowo po wykryciu nieprawidłowości finansowych

FC Barcelona w trakcie trwającego okna transferowego pozyskała kilku nowych piłkarzy, których jednak jeszcze nie zarejestrowała. Kłopotem są między innymi kwestie finansowe, ale nie tylko. Tymczasem ostatnio światło dzienne ujrzały informacje związane z wątpliwościami przy umowach z takimi zawodnikami jak: Marc-Andre ter Stegen, czy obrońcami Clementem Lengletem oraz Gerardem Pique. Wszystkie umowy były przedłużane jeszcze przez poprzedni zarząd klubu.

Obecne władze Barcelony mają powody, aby sądzić, że podczas zawierania porozumień w sprawie nowych kontraktów z poszczególnymi piłkarzami popełniono przestępstwa związanie z niewłaściwą administracją. Zostało to wykryte w trakcie badania kondycji finansowej klubu.

Zobacz także:

Według Mundo Deportivo przedstawiciele władz Barcelony zastanawiają się obecnie nad zgłoszeniem sprawy do prokuratory, która miałaby zbadać sytuację. Poddane analizie miałoby zostać to, że zawodnicy zgodzili się na obniżenie zarobków w związku z pandemią koronawirusa. Niemniej po podpisaniu nowych umów apanaże piłkarzy poszybowały zdecydowanie w górę. Tym samym parafowanie nowych kontraktów miało kosztować Barcelonę az 311 milionów euro. Z kolei korzyści z tymczasowych obniżek wynagrodzenia wyniosły 30 milionów euro. Umowy zostały zatwierdzone na tydzień przed odejściem prezydenta Josepa Bartomeu.

Pique dał już do zrozumienia Barcelonie, że jest gotowy wypracować umowę z obniżką pensji, która obowiązuje do 2024 roku. Jeśli natomiast po zgłoszeniu sprawy do prokuratury organy ścigania uznają przedłużenie umów z zawodnika za nieważne, to ter Stegen (nowy kontrakt – do 2025 r.) i Lenglet (do – 2026 r.) mogą zakończyć przygodę z Katalończykami w przyszłym roku, bo do tego czasu obowiązywały ich wcześniejsze porozumienia. Jeśli chodzi o de Jonga, to sytuacja wygląda tak, że jego kontrakt wygasałaby w 2024 (nowa umowa do 20226 roku). Jednocześnie piłkarze musieliby zwrócić część pieniędzy Barcelonie.

O tym, czy udać się do prokuratury, Barcelona zdecyduje na posiedzeniu zarządu po zakończeniu drugiego audytu, a wszystkie szczegóły przedstawią prawnicy klubu.

Czytaj więcej: Krychowiak o Rybusie. “Niewykluczone, że podjął decyzję lepszą, niż wywracanie życie do góry nogami”

Komentarze