Fati: miałem oferty, ale chciałem tylko zostać w Barcelonie

Ansu Fati
Obserwuj nas w
PressFocus Na zdjęciu: Ansu Fati

Ansu Fati w środę wieczorem przedłużył kontrakt z Barceloną do 2027 roku. Dzień później 18-latek wziął udział w konferencji prasowej z tej podniosłej okazji.

  • Ansu Fati w środę przedłużył umowę z Barceloną do 2027 roku
  • Dzień później wziął udział w konferencji prasowej z tej okazji
  • W jej trakcie dziękował klubowi za zaufanie, a także zapowiedział ostrą walkę w nadchodzącym meczu z Realem Madryt

Fati: moim marzeniem jest osiągnąć sukces w Barcelonie

Środa była dobrym dniem dla fanów Barcelony. Zespół pokonał Dynamo Kijów (1:0), dzięki czemu wciąż ma szanse na awans do fazy pucharowej Ligi Mistrzów. Następnie klub ogłosił, że doszedł do porozumienia z perełką swojej drużyny, 18-letnim Ansu Fatim. Najmłodszy debiutant w historii klubu – oraz reprezentacji Hiszpanii – podpisał kontrakt do 2027 roku, a w czwartek, wraz z prezesem Laportą, wziął udział w konferencji prasowej.

Po pierwsze, chcę podziękować klubowi i prezesowi za okazane mi zaufanie na kilka kolejnych lat. Moim marzeniem zawsze było odniesienie tu sukcesu. Na szczęście, będę w stanie to zrobić. Zamierzam pracować coraz ciężej każdego dnia, by odpłacić klubowi za to, co mi dał – rozpoczął Fati.

Następnie opublikowano film z innymi słynnymi wychowankami La Masii, takimi jak Carles Puyol, Xavi Hernandez czy Lionel Messi.

To marzenie, by być wśród nich, ale jeszcze nie osiągnąłem niczego. Mam nadzieję, że pewnego dnia będę mógł się z nimi porównywać – powiedział 18-latek, który niedawno wrócił po niemal rocznej przerwie spowodowanej kontuzją kolana. – Fakty są takie, że zapomniałem już o kontuzji kolana. Odczuwam zmęczenie w nogach, ale nie dyskomfort. Mam nadzieję, że tak pozostanie – skomentował swój stan zdrowotny wschodzący gwiazdor Barcelony.

“Miałem wiele ofert z zagranicy, ale liczyła się tylko Barcelona”

O perełkę La Masii zabiegało wiele europejskich gigantów. Fati od początku zamierzał jednak pozostać w Katalonii.

Od początku przekazałem agentowi, że moją pierwszą opcją jest pozostanie tu, w Barcelonie. On to zrozumiał. Tak, miałem oferty z zagranicy, ale zawsze było jasne, że chcę zostać. Jestem bardzo spokojny. Czuję się bardzo kochany, a to dla mnie najważniejsze – wyjawił 18-latek. Przed tym sezonem Fati przejął numer dziesięć, który przez trzynaście lat należał do Leo Messiego. – Jestem bardzo wdzięczny, że klub i kapitanowie mi zaufali. Mógł ją wziąć inny zawodnik, ale chciałem ją, bo będąc w Barcelonie, musisz być gotowy na wszystko. Nie czuję presji, nikt nie dorówna temu, co zrobił Messi. Muszę kroczyć własną ścieżką – powiedział trzeźwo skrzydłowy.

Przed Blaugraną najważniejsze ligowe starcie roku – Klasyk przeciwko Realowi Madryt.

Granie w El Clasico zawsze jest motywacją, bo Real Madryt jest naszym wielkim rywalem. Zawsze musisz być gotowy na tak ważne mecze. Jestem spokojny, bo wiem, że zespół da z siebie wszystko, by wygrać. Zamierzamy rywalizować, w Klasykach nie ma faworytów – zapowiedział Fati, który w niedzielę prawdopodobnie rozpocznie spotkanie w wyjściowym składzie.

Skrzydłowy zadebiutował w pierwszym składzie Barcelony w wieku 16 lat. Od tamtej pory rozegrał dla klubu 48 spotkań, w których zanotował piętnaście goli i sześć asyst. Blaugrana chce zabezpieczyć się na przyszłość, stąd przedłużenia kontraktów z Pedrim i Fatim. Obaj zawodnicy mają w umowach zawarte klauzule odstępnego w wysokości miliarda euro.

18+ | Graj odpowiedzialnie! | Obowiązuje regulamin

Zobacz również: Ansu Fati zaakceptował warunki Barcelony.

Komentarze