Samuel Eto’o został nowym prezesem Kameruńskiego Związku Piłki Nożnej (FECAFOOT). Były snajper, m.in. Barcelony czy Interu Mediolan już od dłuższego czasu zapowiada poprawę stanu futbolu w swojej ojczyźnie.
- Samuel Eto’o wygrał wybory na prezydenta Kameruńskiego Związku Piłki Nożnej
- Były snajper Barcelony, Chelsea czy Interu pokonał urzędującego prezydenta dwunastoma głosami
- 40-latek mówi, że to jeden z najbardziej dumnych dni jego życia
Eto’o prezesem Kameruńskiego Związku Piłki Nożnej
Przed Samuelem Eto’o kolejne wyzwanie. W sobotę 40-latek wygrał wybory na prezesa Kameruńskiego Związku Piłki Nożnej (FECAFOOT). Były snajper, między innymi, Barcelony, Chelsea czy Interu Mediolan, wygrał z urzędującym prezydentem w stosunku 43:31 głosów.
Sam Eto’o jest wyraźnie poruszony swoją nową rolą.
“Zapamiętam ten dzień jako jeden z najbardziej dumnych w moim życiu. Jestem głęboko wdzięczny za wybranie mnie na prezesa Kameruńskiego Związku Piłki Nożnej. Każdy głos reprezentuje energię i ambicję naszej piłkarskiej rodziny, by wznieść nasz ukochany sport na poziom, jakiego do tej pory nie widzieliśmy” – napisał na swoim Twitterze Kameruńczyk.
Eto’o jeszcze przed wyborami zapowiadał walkę o wygraną, “pomimo licznych oszustw i łapówek trawiących tamtejszą piłkę”. Przed 40-latkiem wielkie wyzwanie, o którym mówił zresztą głośno. Piłka nożna w Kamerunie cierpi nie tylko ze względów stricte sportowych, ale też organizacyjnych.
Były napastnik miał niezwykle bogatą karierę. W jej trakcie został, między innymi, jedynym zawodnikiem, który zdobył rok po roku dwie potrójne korony, występując w dwóch różnych klubach. W sezonie 2008/2009 udało mu się to w barwach Barcelony, a rok później reprezentując Inter Mediolan.
Zobacz również: Fofana, Kounde czy De Ligt następcą Ruedigera?
Komentarze